BŁONIEDla mieszkańcówWydarzenia

Staropolskie Dożynki w stylu Folk

W ostatnią niedzielę sierpnia, w Amfiteatrze przy Centrum Kultury, odbyło się coroczne Święto Plonów, czyli Dożynki, na które zapraszali Burmistrz Błonia – Zenon Reszka oraz Dyrektor Centrum Kultury – Edyta Jabłońska.

Święto rolników

Dożynki – doroczne święto rolników to czas zwieńczenia ich ciężkiej pracy. W polskiej tradycji przyjęło się, że tego dnia dziękuje się Bogu za wszystkie plony, które udało się zebrać z pól, a ludziom za włożony trud. Dawniej obchody Dożynek były niezwykle bogate. Obecnie, wraz ze zmianami na wsi polskiej, a także sytuacją wokół nas, forma trochę się zmieniła, ale zwyczaj dziękowania pozostał. Są wieńce dożynkowe, starosta i starościna, bochenek chleba pieczony z mąki pochodzącej z ostatnich zbiorów składany na ołtarzu, festyn na zakończenie. Dożynki obchodzono w pierwszy dzień jesieni, czyli 23 września. Dzisiaj organizuje się je najczęściej w wybraną niedzielę września lub drugiej połowy sierpnia. W Błoniu odbywają się zawsze w ostatnią niedzielę sierpnia. Jak mówił burmistrz w amfiteatrze – To są nasze dożynki. Od lat tak się przyjęło i tego nie przekładamy, mimo różnych próśb. Tak będzie również w roku przyszłym.

Zespół Pieśni i Tańca „Tęcza”

Organizatorzy przygotowali Staropolskie Dożynki w stylu Folk. Dotychczas świętowanie zaczynało się od mszy św. W tym roku było trochę inaczej. O godz. 15-tej Święto Plonów rozpoczął swoim występem istniejący od 40 lat Zespół Pieśni i Tańca „Tęcza” z Radzikowa, który od lat gości na błońskich dożynkach. Zespół założyła i przez wiele lat nim kierowała Maria Woynarowska-Gorska – Tita, propagatorka i entuzjastka polskiej kultury ludowej. W repertuarze, oprócz tańców mazowieckich, są także tańce z Krakowa, Beskidu, Górnego Śląska. Zespół występował na przeróżnych festiwalach – w kraju i za granicą. Niedzielny występ był bardzo trudny dla zespołu. Dzień wcześniej, 27 sierpnia, zmarła założycielka zespołu. Pojawił się dylemat, czy wystąpić, ale z szacunku dla Pani Marii – nie zrezygnowno. Karolina Walczewska, kierująca zespołem od 2019 r.: – Dopóki mogła (Maria Woynarowska-Gorska – przyp. red.) – prowadziła zespół. Potem ja go przejęłam. Jeśli miała występ, co by się nie działo – musiała być. I gdybyśmy nie wystąpiły – byłby to afront w stosunku do niej. Było ciężko, ale byłoby jeszcze ciężej jakbyśmy nie zatańczyły.

Dziękczynna msza święta

O godz. 16-tej pieśnią „Pod Twą obronę Ojcze na niebie” przy ołtarzu polowym rozpoczęła się najważniejsza część dożynek – msza święta dziękczynna w intencji rolników oraz za pomyślność plonów, celebrowana przez biskupa Piotra Jareckiego. Upał doskwierał i burmistrz Błonia – Zenon Reszka witając, wspólnie z przewodniczącym Rady Miejskiej – Tomaszem Wiśniewskim, czcigodnego gościa, który przyjeżdża tutaj od lat, wspomniał, że w tym roku zadbano także o baldachim, żeby nie było tak gorąco. W imieniu rolników, ogrodników, sadowników, sołtysów i wszystkich obecnych mieszkańców podziękował za przyjęcie zaproszenia do Błonia. Następnie gospodarz miasta i gminy przedstawił starostów dożynkowych. W tym roku te zaszczytne funkcje pełnili Grażyna Kościńska z sołectwa Bieniewice i Bogdan Król z sołectwa Witki. Wspólnie wnieśli na ołtarz chleb dożynkowy. Odczytano życzenia Marszałka Województwa Mazowieckiego Adam Struzika: „Ten rok w gospodarce, także w rolnictwie, jest niestety bardzo trudny poprzez warunki atmosferyczne i sytuację międzynarodową. Wszyscy dotkliwie odczuwamy skutki ogromnego wzrostu cen żywności, energii, paliw i innych surowców oraz robocizny. Dotyka to szczególnie mocno rolników, przez co ich produkcja stoi nieraz na granicy opłacalności. Życzę sukcesów w dalszej pracy, satysfakcji i dumy z jej efektów, a także szacunku ze strony całego społeczeństwa. Do życzeń dołączył burmistrz, który w imieniu władz samorządowych podziękował za ciężką pracę i całoroczny trud oraz dobro, które czynią.

Biskup Piotr Jarecki w swojej homilii mówił, że gdyby nie praca rolnika – nie byłoby chleba. Podkreślił wielką godność pracy na roli i zapewnił o swojej modlitwie, by tej godności nigdy nie zatracono. Prosił, by przezwyciężać indywidualizm: – W pojedynkę człowiek nie zwycięży, będzie tylko marzycielem. Jeżeli wielu ma szczytne marzenia – to zamieniają się one w rzeczywistość. Jako przykład podał „Solidarność” w latach 80-tych. – Proszę Boga z całego serca o ducha wspólnego rozwiązywania problemów, wspólnego dochodzenia do jak najlepszych rozwiązań w obliczu wspólnego dobra.

Wieńce dożynkowe

Przed sceną wystawiono 15 wieńców dożynkowych. Po udzieleniu błogosławieństwa ksiądz biskup poświęcił wszystkie dzieła sztuki, które pokazują wielkie zaangażowanie tych wszystkich, którzy pracują na roli i nas żywią. Aby nikomu nie zabrakło pożywienia i aby było nas na to pożywienie stać. Komisja oceniała je przed mszą, a po jej zakończeniu burmistrz ogłosił wyniki. Przyznał, że: – Komisja miała duży problem, jak te wieńce ocenić, bo wszystkie są wyjątkowo ładne i pięknie przygotowane. Postanowiliśmy, że wszystkie będą nagrodzone. Zgodnie z naszą błońską tradycją ustalimy termin i zaprosimy wszystkie osoby, które przygotowywały wieńce na spotkanie w ratuszu, aby móc jeszcze raz Państwu podziękować i wręczyć nagrody. A oto wyniki: Miejsca 3 – sołectwa: Białutki, Dębówka i Witanów; Miejsca 2 – sołectwa: Błonie Wieś, Kopytów, Witki, Konstantów, Wola Łuszczewska, Koło Gospodyń Wiejskich Bramki i Centrum Kultury Błonie; Miejsca 1 przyznano pięciu wieńcom, przygotowanym przez sołectwa: Bieniewice, Bramki, Piorunów, Radonice i Koło Gospodyń Wiejskich Bieniewice.

Burmistrz dziękował za przygotowanie dożynek wielu zaangażowanym osobom, ale przede wszystkim Centrum Kultury Błonie i dyr. Edycie Jabłońskiej oraz życzył wspaniałej zabawy. – Żeby ta piękna pogoda utrzymała się jeszcze do wieczora, a potem może padać całą noc, bo deszcz jest nam bardzo potrzebny. Dobrego świętowania.

Część artystyczna

Nadszedł czas na część artystyczną – występy i zabawę przy muzyce na żywo. Rozpoczęła „Kapela Warszawska im. Staśka Wielanka”. „Kapelę Warszawską” założył w 1985 r. Stanisław Wielanek – kompozytor, felietonisa, wokalista. Po jego śmierci w roku 2016 – kapela występuje pod obecną nazwą, honorując założyciela. W repertuarze ma piosenki warszawskich przedmieść, żydowskie, lwowskie, piosenki legionowe, wojenne i okupacyjne, stare tanga i piosenki biesiadne.

Na scenę wyszło 5 muzyków z instrumentami akustycznymi. – Chociaż jak większość z Państwa cierpimy na tzw. pustostan kieszonkowy, to jednak nie przychodzimy z pustymi rękami. W rękach naszych instrumenty, a na ustach piosenki okresu międzywojennego, które bardzo pragniemy ocalić od zapomnienia. Zapraszamy do wspólnej zabawy. Rozległo się: raz-dwa, raz-dwa-trzy-cztery – i zaczęli – „Jak zabawa to zabawa”, następnie – „Nasze kawalerskie”. Na deskach pojawiły się pierwsze pary. Kto nie tańczył, mógł usiąść przy jednym ze stolików ustawionych za parkietem. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich przygotowały całą masę przepysznych potraw, którymi można było posilić się za symboliczną „złotówkę”. Wzdłuż Alei Norwida ustawiono stoiska rękodzielnicze. Do wzięcia udziału organizatorzy zaprosili artystów, rękodzielników, rzemieślników, wytwórców produktów lokalnych, stowarzyszenia oraz firmy i instytucje związane z tematyką rolnictwa.

Dzień był upalny, słońce przygrzewało mocno, ale przed zaplanowanym na godz. 19.15 – koncertem zespołu „BUM BUM ORKeSTAR” na niebie pojawiało się coraz więcej chmur, zaczął wiać wiatr. Zwijano stoiska, pojawiła się obawa, że jak zacznie padać, to ludzie sobie pójdą. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło.

Muzykę kolejnego gościa zaanonsowano jako „bombową” ze względu na emocje, energię i moc, jaką ze sobą niesie. Zespół zapowiedział, że „w ogóle nie będą przejmować się chmurami, nie będą gadać, tylko grać – the best of BUM BUM ORKeSTAR. Jak zapowiedzieli, tak zrobili. Zaczęli od piosenki o zgubionych – „Duj Sandale”. Pięciu muzyków i ich instrumenty: klarnet, trąbka, akordeon, tuba, bułgarski bęben tapan. Żywiołowe rytmy bałkańskie spopularyzowane w Polsce przez Gorana Bregovica, a także klimaty muzyki klezmerskiej i polskiej spowodowały, że parkiet ponownie się zapełnił.

Kiedy rozpoczął się występ ostatniego gościa – kapeli góralskiej Kamila Farbiorza z Zakopanego – niebo całkowicie zaszło chmurami, część ludzi wróciła do domów, ale tym, którzy zostali „mały deszczyk” nie przeszkodził w dobrej zabawie.

Tu pełna galeria zdjęć z dożynek

Trochę inaczej

Poprzednie edycje dożynek zdecydo­wanie różniły się repertuarem (bardzo często zaprasza się wykonawców z kręgu disco-polo), teraz było inaczej. Zachowane natomiast zostały: miejsce, msza św., występ zespołu Tęcza. W tym roku swoje stoiska wystawiły Koła Gospodyń Wiejskich z Bieniewic, Bramek, Kopytowa, KGW „Wyględne Dziewczyny”, uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej z Bramek i Czubina. Udekorowano scenę. Mimo, że tego dnia nałożyły się na siebie imprezy w Julinku, Ożarowie Maz. i Pruszkowie – sporo ludzi wybrało Błonie.

Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego.

MS 15/2022, 8 września 2022