Warto przeczytać

Warto przeczytać

„Lenka, Fryderyk i podróże”

Olga Masiuk

To wyjątkowo wartka opowieść dla dzieciaków, które lubią podróże i przygody. Bogato ilustrowana przez Agnieszkę Żelewską historia Lenki i Fryderyka, których przyjaźń zostaje wystawiona na próbę, kiedy Lenka opuszcza baśniową Dolinę i wyrusza w samotną podróż w nieznane. Różnice charakterów powodują, że nie zawsze można spędzać czas razem, nawet kiedy dwoje ludzi, a w tym przypadku stworków, bardzo się lubi. Tak jest i u tych dwojga, dlatego właśnie Fryderyk zostaje w domu, gdy jego przyjaciółka rusza w karkołomną wyprawę, podczas której zbacza z ustalonej trasy.

Czytelnik towarzyszy jej w zwiedzaniu ciekawych miejsc, takich jak Dziwaczna Dolina czy Wodne Miasteczko, gdzie ciągle pada. W końcu Lenka ulega jednak wypadkowi, a my wraz z nią dowiadujemy się, czy jej tropem wyruszył Fryderyk. Książeczka Wydawnictwa Literatura jest bardzo dobrze napisana, zawiera mądre i pouczające treści, napisane przystępnym językiem. Lektura ukazała się w serii To lubię i skierowana jest do dzieci w wieku 6–10 lat.

„Mokradełko”

Katarzyna Surmiak-Domańska

To nietypowa opowieść o tym, jak mieszkańcy tytułowego Mokradełka postrzegają Halszkę Opfer, miejscową ofiarę wieloletniego molestowania przez ojca, które odbywało się za cichym przyzwoleniem matki. Reportaż jest niezwykle ciekawy, ponieważ nie jest tanim, sensacyjnym opisem bestialstwa, a jedynie przedstawieniem reakcji miejscowej społeczności, która dowiaduje się, że głośna tragedia działa się w ich okolicy, a ofiarą była ich sąsiadka. Okazuje się, że fakt bliskości opisywanych zdarzeń, wpływa na ich optykę. Nie współczują ofierze przemocy, ponieważ mają swoje własne wyobrażenia tego, jak powinna się ona zachowywać. Zarówno teściowa, sąsiedzi, koleżanki, jak i pozostałe osoby z otoczenia Halszki Opfer, nie wykazują się zrozumieniem problemu, a niektórzy wręcz uważają, że sama jest sobie winna, bo jej zachowanie nie wpisuje się w stereotyp bycia ofiarą. Ich zdaniem osoba dotknięta przemocą powinna być cicha, nie komunikować tego, co się jej przytrafiło i nie zwracać na siebie uwagi.

Halszka jest przeciwieństwem tych wyobrażeń, nie wpisuje się w stereotyp, jest głośna, gadatliwa i ekstrawertyczna, więc jej zeznania w sprawie wieloletniego sadyzmu ojca są poddawane w wątpliwość, bagatelizowane, a jej tragedia umniejszana przez miejscową społeczność.

To ciekawy socjologicznie reportaż ukazujący mechanizmy podwójnej moralności, okazywania empatii tylko wybranym, tym którzy spełniają nasze oczekiwania.

„Nocne zwierzęta”

Patrycja Pustkowiak

Książek na temat choroby alkoholowej kobiet jest nadal znacznie mniej na rynku, niż tych opowiadających o męskich zmaganiach z nałogiem. Może z tego względu, urzeczona szczerością Małgorzaty Halber, której debiut zatytułowany „Najgorszy człowiek na świecie”, rekomendowałam na łamach dwutygodnika „Mocne Strony” jakiś czas temu, zdecydowałam się sięgnąć po powieść Patrycji Pustkowiak. Niestety, mocno się rozczarowałam.

Autorka, swoim ciętym, nieszczędzącym turpistycznych opisów językiem mocno sponiewierała zarówno główną bohaterkę, Tamarę Mortus, jak i całe jej otoczenie.

Świat przedstawiony w tej książce jest tak odrażający, że trudno wytrwać do końca lektury, ale najbardziej przykre jest chyba to, że trudno doszukać się sensu w opisie takiej rzeczywistości. Metafora goni tu metaforę, porównania najczęściej są nietrafione, a humor zwietrzały, mało zabawny czy wręcz niezrozumiały np. dla kogoś, kto urodził się po roku dziewięćdziesiątym. Styl pisania bardzo podobny do stylu Sławomira Shutego, który również mnie nie zachwycił, a sukces książek obu autorów obudził we mnie głęboki sceptycyzm co do rzetelnego i profesjonalnego przebiegu nominacji literackich.

Trudno jest czytać o tym, jak ktoś się pogrąża w nałogu, ale kiedy dodatkowo historia jest nierzeczywista, więcej w niej kreacji niż szczerości, jak w tym przypadku, to lektura takiej książki zaczyna męczyć i może się okazać zwyczajną stratą czasu.

Poleca Lucyna Dąbrowska

MS 16/2022, 22 września 2022