UKS Czternastka w 2022 r. – I miejsce w Warszawie i na Mazowszu, III miejsce w Polsce
Sala gimnastyczna SP nr 14 zastawiona stolikami, na każdym szachownica, figury i zegar. Przy stoliku sędziowskim sędzia zawodów – Andrzej Żochowski i trener UKS14 – Andrzej Kądziołka. Zgłoszeni zawodnicy podchodzą by potwierdzić swoje przybycie. Niektórzy uczestnicy w oczekiwaniu na rozpoczęcie zawodów grają, inni rozmawiają lub wyciszają się. Wokół krążą rodzice i opiekunowie najmłodszych zawodników. Tak wyglądało oczekiwanie na rozpoczęcie kolejnego Turnieju o Puchar Burmistrza Ursusa, który odbył się w ubiegłym roku, 22–23 października, ale warto o nim przypomnieć. Dlaczego? O tym w materiale.
Rozpoczęcie turnieju
Na rozpoczęciu obecni byli: Burmistrz Ursusa – Bogdan Olesiński, Naczelnik Wydziału Sportu i Rekreacji Dzielnicy Ursus – Michał Trawiński oraz Prezes Polskiego Związku Szachowego – Radosław Jedynak. Głównym sponsorem turnieju była Dzielnica Ursus. Na 101 szachistów – 55 reprezentowało klub z Ursusa – to rekord liczby zawodników z UKS14.
Wszystkich zawodników, od najmłodszych (przybyłych z rodzicami i opiekunami) po tych z większym doświadczeniem, powitał burmistrz: – Cieszę się bardzo, że ta dyscyplina jest u nas obecna i się rozwija. Trzymam kciuki za wszystkich, i każdemu życzę zwycięstwa. Jak będzie, okaże się jutro. Prezes PZSzach – Radosław Jedynak potwierdził, że turnieje w Ursusie są jednymi z największych imprez szachowych w Warszawie pod względem frekwencji: – Bardzo mnie cieszy, że jest tylu adeptów królewskiej gry.
„Hetman” dla Andrzeja Kądziołki
Turnieje w Ursusie, a także bardzo duża liczba zawodników trenujących w UKS14, klubie powstałym w 2004 r., to przede wszystkim zasługa trenera Andrzeja Kądziołki, który od lat popularyzuje szachy wśród najmłodszych mieszkańców dzielnicy. Doceniła to kapituła Polskiego Związku Szachowego i uhonorowała Pana Andrzeja najwyższym z przyznawanych odznaczeń – statuetką „Hetmana” – za całokształt. To jak filmowy Oscar. Nagrodę, przy brawach zgromadzonych, wręczył prezes PZSzach – Radosław Jedynak.
Dziękując za wyróżnienie Andrzej Kądziołka zaznaczył: – Nie jest to tylko moja zasługa, ale wszystkich – zawodników, Urzędu Dzielnicy, p. Barbary Sawickiej, dyrekcji SP nr 14 (tutaj mieści się siedziba UKS14). Można powiedzieć – to nagroda dla wszystkich, a ja cieszę się bardzo, że zostałem wyróżniony.
Trener
Andrzej Kądziołka najpierw sam był zawodnikiem, grał w Polonii Warszawa. Bardzo szybko zdobył normy kandydata na mistrza, a po 10 latach aktywnej gry wycofał się z życia szachowego. Później zainteresował szachami swoje dzieci, a dalej, już jako trener, zaczął prowadzić zajęcia w DK „Kolorowa”. Spod jego skrzydeł wyszło troje arcymistrzów: Beata Kądziołka (córka), Michał Olszewski i Michał Matuszewski. – Droga do arcymistrza jest żmudna, trzeba przejść po kolei wszystkie kategorie, mieć odpowiednich trenerów, ale przede wszystkim ważna jest motywacja. Jeśli ktoś nie będzie poświęcał odpowiedniej ilości czasu na szachy, to jest bez szans na rozwój.
Zawodnik żeby zaczął być klasyfikowany musi uzyskać 1000 pkt. rankingu krajowego. Jeśli uzyska 1200 pkt. – zdobywa 5 kat., 1400 pkt. – to 4 kat., 1600 pkt. – 3 kat., później – weryfikacja – 1 kat., dalej – kandydat na mistrza, mistrz, mistrz międzynarodowy i arcymistrz. W Polsce jest ok. 70 arcymistrzów. To tytuł dożywotni, który uzyskał m.in. obecny prezes PZSzach.
Kiedy szachiści rozpoczęli zmagania przy szachownicy p. Radosław znalazł czas dla naszej gazety (patrz ramka: Rozmowa z prezesem PZSzach – Radosławem Jedynakiem).
Turniej o Puchar Burmistrza Ursusa
W turnieju, który odbył się 22–23 października, wystartowało 101 szachistów, w tym 55 z UKS14. Rewelacyjnie spisał się Paweł Sidorczuk, który uzyskał ranking krajowy 2466 pkt. Doskonale zagrali ci, którzy podnieśli swoje kategorie szachowe: Franciszek Jankowski, Antonina Kotkowska i Ewa Dąbrowska. Wszystkich zawodników UKS14 należy pochwalić za liczny udział i wolę walki.
Sukcesy
UKS Czternastka to najlepszy klub szachowy w Warszawie i na Mazowszu. Według danych ogólnopolskiego Systemu Sportu Młodzieżowego za 2022 rok klub zajmuje w dyscyplinie „szachy” pierwsze miejsce w województwie mazowieckim oraz trzecie miejsce w Polsce.
Jeśli chodzi o liczny udział szachistów UKS14 w ubiegłorocznych turniejach, należy wspomnieć o złotych medalach Mistrzostw Polski Juniorów – Marii Malickiej (do lat 20) i Jonasza Bauma (do lat 18), brązowym medalu MP Seniorów Marii Malickiej, 9 złotych, 9 srebrnych i 10 brązowych medalach w Warszawskiej Olimpiadzie Młodzieży (wygrana drużynowa – 414 pkt., II zespół – Polonia Warszawa zgromadził 230 pkt.) oraz II miejscu Cypriana Mulawy w MP w szachach szybkich. W 2022 roku UKS 14 po raz trzeci z rzędu zwyciężył w klasyfikacji klubowej zarówno w szachach klasycznych, jak i szybkich, zdobywając około dwukrotnie więcej punktów niż kolejne drużyny innych klubów. Do Finałów Mistrzostw Polski 2023 awansowało 22 zawodników (spośród 56 z Mazowsza, w tym 38 zawodników z Warszawy).
W 2023 roku drużyna UKS14 będzie występowała w Ekstralidze (10 zespołów), UKS14 II w I Lidze (24 zespoły), a UKS14 III w II Lidze Szachowej – a więc w trzech ligach centralnych.
Potrzeby
Każdy klub, aby mógł funkcjonować i rozwijać się, potrzebuje środków pieniężnych, o które w dzisiejszych czasach coraz trudniej. UKS14 jest klubem małym, praktycznie finansowanym tylko przez wpłaty rodziców oraz Urząd Dzielnicy Ursus. Wcześniej był również finansowany przez Biuro Sportu m.st. Warszawy, jednak za rok 2022 już nie otrzymał żadnych środków.
Co roku, przy rozliczaniu podatków można było przekazać 1% na Fundację Wspierania Szachów w Ursusie – organizację pożytku publicznego ściśle współpracującą z UKS14. Wspólnie organizują turnieje szachowe oraz udzielają pomocy szachistom poprzez wspieranie finansowe wyjazdów na turnieje szachowe w Polsce i za granicą. W bieżącym roku można przekazać 1,5% podatku dochodowego na jej cele statutowe. Nr KRS Fundacji to 0000 319 982. Fundusze na działalność UKS14 są zbierane także na portalu zrzutka.pl:
Niektóre kluby mają budżety 10-krotnie większe. Wsparcia udziela UD Ursus, ale szachy są tylko jedną z kilku wspieranych dyscyplin sportowych.
Klubowi na pewno przydałby się sponsor.
A my… chcielibyśmy nadal móc pisać na naszych łamach o sukcesach szachistów z Ursusa i ich trenera – Andrzeja Kądziołki.
Rozmowa z prezesem PZSzach – Radosławem Jedynakiem
Nie jest to Pana pierwsza wizyta w Ursusie?
– Byłem – już kilkakrotnie. Lubię tu przyjeżdżać, gdyż Andrzej Kądziołka gwarantuje, że jest tu zawsze mnóstwo osób.
Czy takich miejsc, jak Ursus, gdzie prowadzi się „pracę od podstaw” jest dużo?
– Miejsc, gdzie się gra jest mnóstwo. W samej Warszawie jest ok. 100 aktywnie działających nauczycieli szachów. Ale takich miejsc, jak tutaj, w UKS 14, ze świecą szukać. To rzadka sytuacja, żeby ktoś miał taką liczbę zawodników, i to z sukcesami.
Można zastanawiać się, czy szachy są dyscypliną sportową?
– Szachy są sportem od zawsze. To nie tylko głowa, trening fizyczny też jest potrzebny. Grający muszą być w dobrej kondycji, by wytrzymać kilka godzin przy szachownicy. Najlepsi zawodnicy na świecie – to przykłady zdrowego sportowego trybu życia. Na tak wysokim poziomie, gdzie decydują detale, jak w każdym sporcie, taki tryb życia zwiększa szanse.
W UKS 14 najwięcej jest dzieci. Do jakiego wieku szachiści są czynnymi zawodnikami?
– Najliczniejsze zawsze są grupy najmłodszych zawodników 8–10 lat. A później – inne zainteresowania, nie każdy też wygrywa, chyba wszędzie tak jest. Nie możemy się oszukiwać, że każde dziecko, które zaczyna grać, będzie arcymistrzem. Większość osób zapamięta to jako fajną przygodę. Najzdolniejsi i ci, którzy polubią szachy najbardziej – zostają dłużej. Na pewno grupy do lat 18 są mniej liczne niż te do lat 10.
A powyżej 18 lat?
– Powyżej tego wieku w Polsce jest problem, bo kończy się dofinansowanie. Do 18 roku życia jest – m.in. z Ministerstwa Sportu, które np. opłaca wyjazdy na ME czy MŚ. W UKS 14 widzimy dużo młodych zawodników, a drużyny seniorskiej nie ma. Zawodnicy po zakończeniu tutaj nauki trafiają do różnych drużyn seniorskich w kraju. Podejrzewam, że dlatego, bo urzędy miasta czy sponsorzy decydują się na inwestowanie w młodzież, w starszych już nie.
Jaka jest rola prezesa PZSzach ?
– Integracja środowiska szachowego. W Polsce mamy ok. 450 klubów szachowych, juniorskich i seniorskich. Mamy wojewódzkie związki szachowe w 16 województwach, nad którymi związek sprawuje pieczę. Do tego utrzymywanie dobrych kontaktów z Ministerstwem Sportu i Turystyki, skąd otrzymujemy dotacje. Pozyskiwanie sponsorów.
Dziecko zaczyna grać, brać udział w turniejach…
– Trzeba zdać sobie sprawę, że rodzic powinien pilnować „kariery” dziecka. Treningi szachowe. Przecież to rodzic za nie płaci, jeździ na turnieje, zapisuje do klubu, wybiera odpowiedniego trenera, motywuje dziecko do pracy. U mnie bardzo ważną rolę odegrał ojciec, który towarzyszył mi w drodze szachowej. Rodzic powinien się w to angażować, ale musi też uważać, by nie przekroczyć cienkiej linii i nie zacząć niszczyć życia dziecku, by realizować własne ambicje. Ważne jest mieć wpływ na dziecko, by trochę więcej potrenowało, ale dziś zdarzają się takie przypadki, że rodzic kompletnie „wariuje”. W każdym sporcie zdarzają się takie osoby, co niczemu dobremu nie służy.
Był pomysł, by szachy były w szkołach, w klasach I-III.
– W wielu szkołach są. PZSzach szkoli nauczycieli na 72-godzinnym kursie, po którym mogą uczyć dzieci grać w szachy. Tacy nauczyciele są. Uczniowie uczą się zasad gry, ale nie łudźmy się, że spowoduje to wzrost siły szachowej tych dzieci. Jeśli szkoła chce, by lepiej grały, korzystniej jest zatrudnić dobrych specjalistów – trenerów, którzy już na pierwszym etapie sprawią, że ktoś szybciej pójdzie do góry…
Tekst, rozmowa i zdjęcia: Wojciech Grzesik
MS 1/2023, 23 lutego 2023