URSUS

Ludzie w jego życiu

– „Dla mnie zawsze najważniejsi byli ludzie, których spotkałem na swojej drodze, bo bez nich to ja może coś bym i zrobił, ale znowu nie tak za dużo…” – tak opowiadał 5 marca br. Zbigniew Janas, legendarny działacz opozycji czasów PRL z Ursusa. Na ten sam temat została wydana ostatnio jego książka „Spotkania. Każde pozostawia ślad”. Już w lutym w DK „Portiernia” chętni ustawiali się do autora po podpis książki przy okazji koncertu zorganizowanego przez Fundację Dla Ursusa, jednak dopiero w bibliotece był czas na „przepytanie” i dogłębne poznanie publikacji.

Na widowni wśród gości specjalnych Zbigniewa Janasa zasiedli: Marszałkini Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, Elżbieta Romańska – nauczycielka języka polskiego w Technikum Kolejowym w Warszawie (tam uczęszczał autor) oraz znany muzyk Zbigniew Hołdys, któremu przypadł zaszczyt prowadzenia spotkania. Jak podkreślił Hołdys, od dłuższego czasu nie pojawia się na publicznych spotkaniach, ale Zbyszkowi nie mógł odmówić. Swoje zainteresowanie spotkaniem wyrazili również Burmistrz Dzielnicy Ursus Bogdan Olesiński wraz z Zastępcą Kazimierzem Sternikiem. Dyrektor Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Ursus Agnieszka Proszowska otworzyła spotkanie. Marszałkini Senatu RP odebrała z rąk autora podpisany egzemplarz książki jak również oprawiony w specjalną szybę List gończy za przywództwem podziemia z grudnia 1981 roku. Uroczyście, przy wszystkich, podpisaną książkę z rąk Janasa otrzymała jego nauczycielka Elżbieta Romańska.

Prace nad książką trwały 3 lata. „Spotkania. Każde pozostawia ślad” to wydawnictwo, które, jak pisze we wstępie autor, ma zachęcać do podejmowania osobistych, ważnych życiowo kontaktów. „Należy szukać ludzi, uważnie znajdować tych mądrych i ciekawych (…) Myśleć, co warto wspólnie zrobić (…)”. W książce opisane zostały spotkania Janasa z ok. 200 osobami – nie tylko opozycjonistami z ZM Ursus, ale także tymi z innych krajów bloku wschodniego, z osobami przełomu 1989, ludźmi kultury i polityki działającymi także dziś. Nawet te najstarsze spotkania, sprzed 60. lat, bazowały wyłącznie na pamięci autora. – Nie umiałbym napisać swojej biografii, bo bym się wstydził. Nie potrafiłbym pisać o sobie w kontekście “co ja wspaniałego robiłem”, bo dla mnie zawsze najważniejsi byli ludzie, których spotkałem na swojej drodze, bo bez nich to ja może coś bym i zrobił, ale znowu nie tak za dużo. Byłem zwykłym robotnikiem maszynistą [elektromonter w latach 1978–1981 w „ZM Ursusie” – przyp. autora] i w mojej rodzinie nikt nie miał wyższego wykształcenia – zaznaczył Janas.

Pierwszą osobą, która w Zakładach w Ursusie wpłynęła na dalsze działania, był Zbigniew Bujak, z którym do dziś łączą go serdeczne, przyjacielskie stosunki. I z którym knuli przeciw komunistom. Zbigniewa Janasa oraz kilku innych opozycjonistów wspominał na początku Zbigniew Hołdys, zwłaszcza na tle działań opozycji aż do wyborów w 1989 roku. Obu łączyła miłość do wolności. – Opresyjność systemu zaczęła mnie po prostu boleć, miałem pręgi na plecach po strajku w 1968 roku. Potem, w latach 70. miałem już pełną świadomośc, co się dzieje w Polsce. Czytałem sam z siebie Paryska Kulturę, Bibułę. Nie należałem do żadnej tajnej organizacji. (…) z bólem czytałem o ścieżkach zdrowia – wspominał muzyk, który kilka dni po Czerwcu‘76 wyemigrował do USA i śledził losy polskich opozycjonistów. – Kiedy wróciłem w 1980, to oni [wskazał na Zbigniewa Janasa] byli tutaj już bohaterami karnawału Solidarności. – Zbyszek to człowiek, który nie sprzeda, nie zdradzi. Ma swoją ścieżkę, którą podąża. (…) Jest to uprzejme, szczere, przyzwoite i uczciwe. (…) Brakuje mi takich ludzi w dzisiejszej polityce, jak np. nieżyjącego Henia Wujca, czy Władka Frasyniuka – wyznał muzyk. To właśnie Zbigniewowi Hołdysowi czytelnicy zawdzięczają powstanie książki. Po przeczytaniu jego dwóch listów z lat 80-tych, kierowanych do Zbigniewa Bujaka, Hołdys namówił go, by książkę napisać i wydać.

Najbardziej Zbigniew Janas (i jego bliscy) bał się przekraczania granicy w PRL-u, kiedy przenosił w plecaku nielegalne czasopisma opozycyjne. Wspominał także, kiedy z innymi działaczami spotkała ich niebezpieczna sytuacja podczas pierwszej ekologicznej demonstracji polsko-czechosłowackiej pod Śnieżką (akcja pod hasłem „Ratujmy Karkonosze”, 1987 rok). – Zwinęli nas, otoczyła nas straż graniczna i wtedy pierwszy raz we mnie i mojego syna wymierzyli karabinami maszynowymi. To nie były żarty – porównywał tamtą sytuację ze scenami głośnego filmu „Zielona granica” Agnieszki Holland. Przypominał swój czas spędzony w więzieniu, czy momenty zatrzymywania przez milicję obywatelską (MO) – nawet odwiedzał w wolnej Polsce te miejsca. Każde zatrzymanie opozycjonisty ciągnęło za sobą tąpnięcia i załamania u innych.

– Prawie wszystko w moim życiu działo się przez przypadki – podsumował Zbigniew Janas.

Zbigniew Piotr Janas – ur. 2 VII 1953 w Warszawie; 1978–1980 współpracownik KSS KOR: kolporter pism niezależnych (m.in. „Robotnika”, „Biuletynu Informacyjnego” KSS KOR), zbierał składki. 1979–1980 członek oficjalnych związków zawodowych, mąż zaufania, przewodniczący wydziałowej komisji ds. kulturalno-oświatowych. 1 VII 1980 – współorganizator (ze Zbigniewem Bujakiem) strajku w ZM Ursus przeciwko podwyżkom cen, zakończonego po przyjęciu postulatów przez dyrekcję. 21 VIII 1980 – współzałożyciel Robotniczego Komitetu Solidarności ze Strajkującymi Robotnikami Wybrzeża w ZM Ursus, członek delegacji do MKS w Stoczni Gdańskiej im. Lenina; od IX 1980 w „S”, przewodniczący Zarządu Fabrycznego w ZM Ursus. 13 XII 1981–1984 w ukryciu u Wandy Traczyk-Stawskiej; w V 1982 członek RKW „S” Mazowsze; w związku pobiciem jego żony przez SB w 1984 przestał się ukrywać i odmówił podpisania oświadczenia o ujawnieniu się. Jesienią 1983 sygnatariusz oświadczenia polskich, czeskich i słowackich działaczy wyrażający wolę walki o prawa człowieka, demokrację i suwerenność swoich krajów. Uczestnik spotkań opozycjonistów z PRL i CSRS. W 1988 działacz Fundacji Pomocy Rodzinom Wielodzietnym w Ursusie. 1989–2001 poseł RP kolejno z list: KO „S”, UD, UW. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2007).

Agnieszka Gorzkowska

 MS 3/2024, 28 marca 2024

Zdjęcia z zasobów biblioteki