Warto przeczytać

Warto przeczytać

„Klara i Słońce”

Kazuo Ishiguro

Najnowsza powieść pochodzącego z Japonii brytyjskiego pisarza, Kazuo Ishiguro święci triumfy zarówno wśród dorosłych jak i młodzieży. Nic dziwnego, tematy w niej poruszane, takie jak sztuczna inteligencja, posthumanizm czy eugenika nie schodzą z nagłówków mediów od lat.

Książka ukazała się po otrzymaniu przez autora Literackiej Nagrody Nobla i jest powieścią z gatunku science-fiction. Narracja prowadzona jest z perspektywy Klary, sztucznej inteligencji, zaprogramowanej, by towarzyszyć dziecku w jego dorastaniu. Klara jest jednak wyjątkowym robotem, jej zdolność obserwacji zadziwia nie tylko kierowniczkę sklepu, w którym jest wystawiona na sprzedaż. Wykazywanie przez nią cech ludzkich sprawia, że ma ona ogromny wpływ na otaczający ją świat, a przede wszystkim wolę, by wyjść ponad rolę, którą jej powierzono.

„Kolorowy potwór“

Anna Llenas

Książka pop-up, czyli interaktywny bestseller dla dzieci, który pomoże im uporządkować emocje. Dzięki otwierającym się na kolejnych stronach okienkom rodzic z dzieckiem może podjąć różnego rodzaju aktywności, a także „pootwierać“ rozmaite pojemniki z uczuciami. Wraz z tytułowym, zagubionym potworem dzieci uczą się nazywać swoje uczucia i je porządkować. Taka lekcja przyda się również niejednemu dorosłemu, bowiem język emocji jest uniwersalny. Kojarzenie uczuć z kolorami, przypisywanie im objawów i zachowań to wspaniała i pożyteczna zabawa łącząca wszystkie pokolenia. Książeczka uczy rozpoznawać podstawowe emocje i nawiązywać porozumienie z innymi. Polecam.

„A hipopotamy żywcem się ugotowały”

William Seward Burroughs, Jack Kerouac

Autorów książki nie trzeba przedstawiać – obaj byli czołowymi przedstawicielami Beat Generation. Ich wczesne, wspólne dzieło pozostaje jednak w cieniu dalszej twórczości. To fabularyzowana opowieść o Nowym Jorku w czasach wojny, a także zbrodni dokonanej na Davidzie Kammererze przez niejakiego Luciena Carra. Opis życia pijackiej bohemy lub jak kto woli amerykańskiego półświatka, bo momentami miałam wrażenie, że główni bohaterowie są i jednym i drugim, to na pewno ciekawy wycinek ówczesnej rzeczywistości. Nie sądzę jednak by było to wystarczające do stworzenia dobrej literatury. Tekst jest surowy, niedopracowany, na pewno ciekawy dla krytyków i badaczy twórczości Williama Burroughsa i Jacka Kerouaca, jednak sama historia nie jest zbyt wciągająca dla czytelnika nie zaznajomionego z tłem społeczno-kulturowym powieści. Polecam zagorzałym czytelnikom prozy Williama Burroughsa i Jacka Kerouaca, jako uzupełnienie lektury ich twórczości.

„Nie jestem twoim Polakiem”

Ewa Sapieżyńska

Wbrew zapowiedzi widniejącej na okładce książki nie jest to reportaż. Autorka nie zrobiła bowiem żadnego badania, a jedynie przeprowadziła kilkanaście rozmów z osobami ze swojego najbliższego otoczenia. Bardzo niewielka część tekstu dotyczy przypadkowych, mieszkających w Norwegii, Polaków i jest to chyba jeden ze słabszych fragmentów książki, bo autorka opisuje ich stereotypowo, ze słabo skrywanym klasizmem. Pozostali występujący w książce rodacy mieli chyba od tego stereotypu odbiegać – wykształceni, ambitni, kreatywni. Opisani trochę na podobieństwo samej autorki, ponieważ to właśnie z nimi się utożsamiała. Ich historie, powierzchowne i jednostronne niezbyt przekonują do postawionej z góry tezy o dyskryminowanych Polakach w Norwegii. Dyskryminacja występuje, ale dotyczy wszystkich migrantów zarobkowych, bez względu na ich narodowość, a w szczególności tych, którzy nie uczą się języka używanego w kraju, do którego przybyli. Nie trzeba szukać takich przykładów aż w Norwegii. Wystarczy zwrócić uwagę na sytuację Ukrainek i Ukraińców poszukujących pracy w Polsce. Sięgając po tę książkę spodziewałam się, że dowiem się czegoś o Norwegii. Niestety, z tekstu przebija jedynie nasza narodowa frustracja i nieprzepracowane kompleksy.

Poleca
Lucyna Dąbrowska