MICHAŁOWICE

Świetliki w Michałowicach

 W piątek, 20 maja, w Michałowicach, w strefie rekreacji na rogu ulic Szkolnej i 11 Listopada pojawiły Świetliki, i nie chodzi tutaj o owady, lecz wywodzący się z Krakowa zespół działający na scenie muzycznej od roku 1992.

Zespół nazywa się Świetliki

Wśród szóstki muzyków będących na scenie najbardziej rozpoznawalną postacią jest Marcin Świetlicki – poeta, pisarz, dziennikarz i wokalista, którego spektrum działalności muzycznej jest o wiele szersze niż macierzysty zespół, żeby wspomnieć m.in. działające równolegle formacje Morświn i Zgniłość czy legendarny już projekt The Users. Oprócz pana Marcina, zespół Świetliki od początku jego istnienia tworzą, grający na gitarze basowej – Grzegorz Dyduch (doktor nauk medycznych – patomorfolog), gitarzysta – Tomasz Radziszewski oraz perkusista – Marek Piotrowicz, do których ok. 10 lat temu dołączyli, grająca na skrzypcach Zuzanna Iwańska (córka gitarzysty Janusza „Yaniny” Iwańskiego, znanego choćby ze wspólnych występów ze Stanisławem Sojką) oraz grający na klawiszach – Michał Wandzilak. Za muzykę odpowiadają wszyscy muzycy zespołu, teksty są autorstwa Marcina Świetlickiego.


Pierwsze ujawnienie

Pierwsze publiczne ujawnienie się Świetlików miało miejsce w październiku 1992 r. podczas spotkania literackiego zorganizowanego przez krakowskie pismo „NaGłos”. Zgromadzonym literatom, wśród których był noblista Czesław Miłosz, Marcin Świetlicki miał zaprezentować swoje wiersze. Zrobił to, ale zamiast recytacji uczestnicy usłyszeli koncert rockowy. Zszokowana część publiczności wyszła przed końcem występu…

Koncert w Michałowicach

Zespół ma w dorobku 7 płyt, na jednej z nich teksty pana Marcina wykonywał aktor – Bogusław Linda. Ostatni materiał ukazał się wiosną 2020 roku, podczas lockdownu.

Świetliki w tym roku świętują 30-lecie działalności, i z tej okazji przygotowali taką właśnie liczbę utworów. Podczas ponad godzinnego koncertu w plenerze zgromadzona publiczność mogła wysłuchać (nie jest to muzyka do zabawy) ponad połowy z nich, przeważały utwory z pierwszej i dwóch ostatnich płyt zespołu. Około 200-osobową publiczność – obok mieszkańców gminy i pobliskich miejscowości – stanowiły osoby, które być może po raz pierwszy odwiedziły Michałowice. Na pewno przyjazd Świetlików ucieszył jego miłośników, w ostatnim czasie zespół bardzo rzadko gościł w Warszawie. Nigdy nie był częścią żadnej „sceny muzycznej”, nie należy do mainstreamu, nie jest zespołem masowym, kroczy własną drogą.

Wójt Gminy Michałowice zaprasza

Na plakatach anonsujących imprezę można było przeczytać, że na koncert zaprasza Wójt Gminy Michałowice, wstęp był wolny.

– Skąd taki wybór gościa? – zapytałem sprawującą urząd wójta – panią Małgorzatę Pachecką.

– Zdaje sobie sprawę z tego, że wybór wykonawcy mógł być zaskakujący. Staramy się budować ofertę kulturalną tak, by znalazła ona różnych odbiorców. I tak, z jednej strony w piątek Świetliki, a z drugiej w niedzielę muzyka poważna kompozytorów muzyki XX-wiecznej, która też nie ma masowego odbiorcy. Ze względu na położenie, które mamy, pomiędzy Warszawą a Pruszkowem, niespecjalnie chcemy konkurować w mainstreamie. Ich oferta i budżety są bardzo duże i każdy może sobie coś wybrać. Staramy się szukać takich rzeczy, których w tej gminie wcześniej nie było. Odbiorca takiej zróżnicowanej oferty u nas jest, a skoro jest odbiorca – to warto to robić. Będziemy starali się stworzyć jakąś osnowę życia kulturalnego na miejscu, w gminie. Myślę, że na tym polega jakość życia, by mieć dostęp do kultury – nie trzeba nigdzie jeździć daleko, można przyjść pieszo lub przyjechać kolejką WKD. Jesteśmy małą (18 tys. mieszkańców) i bardzo długą (ponad 10 km) gminą i życie nasze koncentruje się wokół kilku ośrodków (Michałowice, Reguły, Komorów, Nowa Wieś, Opacz). Nie ma jednego centrum, a przez organizację wydarzeń w różnych miejscach, staramy się, żeby były naprawdę dostępne.

 Tekst i zdjęcia Wojciech Grzesik

MS 9/2022, 9 czerwca 2022