W procesie inwestycyjnym kierujemy się potrzebami
Z Janem Żychlińskim Starostą Warszawskim Zachodnim rozmawia Jacek Sulewski
Panie Starosto, stoi Pan na czele powiatu Warszawskiego Zachodniego już ponad dwie dekady, co świadczy o zaufaniu wyborców, wynikającym zapewne z doskonałego wykonywania przez Pana obowiązków i docenianych przez mieszkańców efektów w postaci nowych dróg, dbałości o prowadzone przez powiat średnie szkoły oraz inne inwestycje i działania podejmowane dla dobra mieszkańców. Proszę o przybliżenie naszym czytelnikom relacji zachodzących między powiatem a gminami wchodzącymi w jego skład.
– Jeżeli chodzi o relacje między samorządem powiatowym a samorządami gminnymi, to chciałbym powiedzieć wyraźnie – nie ma tutaj żadnej podległości. Wiem z doświadczenia, że niektórzy sądzą, iż powiat jest w tej hierarchii wyżej i jest jakaś zależność gmin od powiatu. Nie ma podległości, natomiast nie ma żadnych przeszkód, żeby była współpraca. Ta współpraca występuje w wielu samorządach gminnych. W naszym powiecie jest na to wiele przykładów. Powiat Warszawski Zachodni, jako nowo powstały, początkowo nie posiadał infrastruktury technicznej, nie miał nawet swojej siedziby. Nie było komendy powiatowej policji, straży pożarnej, więc budowaliśmy to wspólnie i w wielu przypadkach to gminy wspierały powiat w tym budowaniu. Ale mamy też inne przykłady.
Powiat Warszawski Zachodni od kilkunastu lat organizuje wakacyjne pobyty dla polskich dzieci z rejonu solecznickiego i wileńskiego. 100 dzieci przez 10 wakacyjnych dni przebywa w podwarszawskim Julinku (gm. Leszno) w powiatowym ośrodku na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego (KPN). Koszty pobytu, oprócz PWZ pokrywają samorządy gminne i powiatowe z terenu PWZ i ościennych powiatów. Pobyt jest nagrodą i wsparciem dla dzieci za pielęgnowanie polskości.
Kolejny przykład. Na terenie przylegającym do Państwowej Straży Pożarnej w Błoniu został wybudowany budynek za pieniądze samorządów gminnych i powiatowego. W tym budynku od kilku lat jest realizowany program „Ognik”, w ramach którego organizowane są zajęcia dla dzieci klas 1–2 z zakresu bezpieczeństwa i udzielania pierwszej pomocy. Są to działania prewencyjne, opierające się na starym powiedzeniu „Czym skorupka za młodu nasiąknie…”. Do budynku zostały podłączone kontenery tworzące komorę dymową, w której jest możliwość bezpiecznego przeprowadzania ćwiczeń w warunkach symulujących pożar. Z komory dymowej korzystają strażacy zawodowi i ochotnicy z PWZ oraz ościennych powiatów.
Jak dawno to przedsięwzięcie zostało zrealizowane?
– Około pięć lat temu. Komora dymowa została sfinansowana z pieniędzy Państwowej Wojewódzkiej Straży Pożarnej, a sam budynek, jak już wspomniałem – z pieniędzy samorządowych. Powiat zatrudnił osobę, która prowadzi regularne zajęcia z dziećmi. Dotychczas z programu skorzystało ponad 3 tys. dzieci.
Współpraca z gminami dotyczy również budowy dróg powiatowych. PWZ jest jednym z najbogatszych powiatów ziemskich w Polsce, licząc dochód per capita [wartość produktu brutto w przeliczeniu na jednego mieszkańca – przyp. red.] przed zapłaceniem daniny zwanej „janosikowym”, którą płacimy w bardzo wysokiej kwocie. W przyszłym roku będzie to kwota 48 mln zł. Jest to wzrost o 18 mln złotych w stosunku do 2023 roku. Po zapłaceniu tej daniny i po opłatach bieżących, nie zostają nam na inwestycje żadne pieniądze. Spotykamy się tutaj ze zrozumieniem gmin, które doceniając wagę dróg powiatowych na ich terenie i znając ograniczone możliwości finansowe powiatu – wspierają powiat w ich budowie.
Ale bogate gminy też płacą „janosikowe”…
– Tak, lecz są to kwoty nieporównywalne. Niektóre gminy mają budżet zbliżony do powiatowego, a „janosikowe” płacą kilkakrotnie niższe. Skala „janosikowego” w podobnym stopniu dotyczy naszych sąsiadów: powiatu pruszkowskiego i piaseczyńskiego. Nikt nie uwzględnia też tego, że budując np. drogę w powiecie warszawskim zachodnim czy pruszkowskim, ponosimy zdecydowanie większe koszty, bo musimy wykupywać grunty, które tutaj pod Warszawą są bardzo drogie w porównaniu z powiatami w innych rejonach, gdzie ceny gruntów są znacznie niższe.
Jakie inwestycje miały miejsce na terenie powiatu w ostatnim okresie?
– W marcu oddaliśmy do użytku Hospicjum w Bramkach w gminie Błonie. Jest to przykład inwestycji, która służy mieszkańcom całego pasma zachodniego. Biorąc pod uwagę obłożenie łóżek widzimy, jak bardzo ta placówka była potrzebna. Służy ona chorym w stanie terminalnym. Pobyt w hospicjum pozwala im godnie przeżyć ten czas ograniczając cierpienie.
Czy mieszkańcy powiatu mają zapewnioną opiekę szpitalną?
– PWZ jest jednym z nielicznych powiatów na Mazowszu, który nie ma takiej placówki. Nasi mieszkańcy korzystają ze szpitali wokół powiatu: w Sochaczewie, Grodzisku Mazowieckim, Pruszkowie, przy ul. Kasprzaka na Woli i w Szpitalu Bielańskim.
Powiaty są zazwyczaj organami prowadzącymi szkoły średnie. Czy są z tym związane jakieś koszty?
– Tak, oczywiście. Właśnie zakończyły się rozłożone na kilka lat inwestycje związane z Zespołem Szkół nr 1 im. Melchiora Wańkowicza w Błoniu [liceum ogólnokształcące, technikum i szkoła branżowa – przyp. red.]. Była to kiedyś szkoła przyzakładowa, związana z Zakładami „Mera”. W ostatnich latach została gruntownie zmodernizowana. Wydatki na modernizację w latach 2018–2023 wyniosły 12 206 466 zł. W realizacji tej inwestycji pomogły nam też Fundusze Unijne – otrzymaliśmy 400 895,19 zł na termomodernizację oraz Mazowiecki Instrument Wsparcia Infrastruktury Sportowej MAZOWSZE 2020, który przekazał 70 tys. zł. Aktualnie uczęszcza tutaj 750 uczniów i cały czas jest duże zainteresowanie absolwentów szkół podstawowych.
W wielu miejscowościach wokół Warszawy piętą achillesową jest stan dróg. Jak to wygląda w powiecie warszawskim zachodnim?
– Między innymi dzięki wsparciu gmin, otrzymanym dotacjom z programów rządowych oraz dzięki wsparciu Samorządu Województwa Mazowieckiego udało się zmodernizować szereg dróg i w tej chwili możemy powiedzieć, uogólniając, że w sieci dróg PWZ – ok. 170 km – po zrealizowaniu inwestycji zaplanowanych na rok 2024 – nie będzie już dróg z dziurami.
Jak wygląda tegoroczny budżet powiatu w porównaniu z budżetem 2022 i jaki będzie budżet na zbliżający się rok 2024?
– W 2022 r. wydatki wyniosły 240 010 252,48 zł, a dochody – 231 473 767,67 zł, w 2023 r. planowane wydatki to 308 442 652,25 zł, a dochody – 244 681 362,84 zł. Natomiast w 2024 roku zaplanowaliśmy wydatki w wysokości – 317 179 536,47 zł i dochody – 266 936 20,25. Projekt budżetu jest już przedłożony i mam nadzieję, że Rada Powiatu przyjmie go na sesji 21 grudnia. Z racji bardzo wysokiego „janosikowego”, naliczanego w oparciu o dochody sprzed 2 lat, żeby sfinansować najpilniejsze potrzeby powiatu, będziemy musieli zaciągnąć kredyt w wysokości prawie 50 mln zł.
Czy wiąże Pan jakieś nadzieje z zarysowującą się w najbliższym czasie szansą na uruchomienie finansowania z funduszy europejskich i KPO?
Zdecydowanie tak, samorządy są bardzo dużym beneficjentem tych środków. Polska jest w UE już 19 lat i widać realny wpływ tej pomocy. Polska przez te lata się bardzo zmieniła, przede wszystkim dzięki samorządom i wsparciu z Unii. Wszystkie samorządy niecierpliwie czekają na te pieniądze. Jesteśmy przygotowani od strony dokumentacyjnej, projektowej żebyśmy mogli z tego skorzystać. Szkoda tylko straconego czasu…
PWZ jako podmiot wiodący opracował projekt budowy trasy rowerowej wokół KPN. Trasa ta wynosi ok. 130 km i jest uzgodniona z dyrekcją KPN i władzami gmin, przez które przebiega. Ma również pozytywną opinię Rady Naukowej KPN. Powiat już dwukrotnie składał wniosek o dofinansowanie z Polskiego Ładu – niestety… Liczymy, że teraz się to zmieni.
Budżet jest przewidziany na podobnym poziomie jak w roku ubiegłym. Będą pieniądze z budżetu państwa i staramy się pozyskiwać finansowanie z innych źródeł. Gdzie tylko taka możliwość powstaje, tam aplikujemy, żeby z tych pieniędzy skorzystać. Zespół do tego przeznaczony cały czas musi pracować i przygotowywać dokumentacje potrzebnych inwestycji. Powinny leżeć na półce i czekać. Obecnie – od rozpoczęcia procesu do uzyskania pozwolenia na budowę – upływają 2–3 lata.
Jakie działania inwestycyjne są zaplanowane na 2024 rok?
– Przede wszystkim inwestycje drogowe. Ostatnie 5 lat to był czas, kiedy wykonywaliśmy sporo inwestycji kubaturowych, modernizacji, prace adaptacyjne, SOSW w Lesznie, budynek hospicjum. Do Domu Pomocy Społecznej w Bramkach kilka dni temu weszła firma, która wykonuje prace adaptacyjne w kuchni i stołówce.
A czy budynek starostwa jest już w pełni wykończony?
– Modernizacja budynku starostwa dobiega końca. Jesteśmy tu już 19 lat. Budynek był stale adaptowany, stopniowo powiększany według potrzeb, pewne budynki były dobudowywane. Ostatnim działaniem jest winda w głównym budynku. Obecnie budynek jest optymalnie przygotowany do pracy urzędu i obsługi mieszkańców. Prace zostaną zakończone w ciągu miesiąca, a więc do końca tego roku. W tym samym czasie zakończymy prace w budynku geodezji. Była tam gruntowna przebudowa – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Elewacja jest wykończona figurami geometrycznymi, co pokazuje charakter tego urzędu. Budynek starostwa to fauna i flora Parku Kampinoskiego. Zaznaczyliśmy w ten sposób charakter powiatu.
I pytanie na koniec. Jakim kluczem posługuje się Starostwo, planując kolejność inwestycji w gminach?
W procesie inwestycyjnym kierujemy się potrzebami. Bierzemy pod uwagę powierzchnię powiatu, chociaż sieć dróg w gminach jest rozłożona nierównomiernie. Przykładowo, największa liczebnie gmina Łomianki ma tylko 9 km dróg.
Życzę Panu i wszystkim gminom Powiatu Warszawskiego Zachodniego, aby na wszystkie inwestycje – zarówno już zaprojektowane, czekające na finał, jak i te dopiero planowane – przyznanych zostało jak najwięcej środków umożliwiających szybką ich realizację. Dziękuję za rozmowę.
MS 10/2023, 14 grudnia 2023