URSUS

Ursus przywitał Świętego Mikołaja

W niedzielę, 5 grudnia, w przeddzień tradycyjnych mikołajek, wyczekiwany przez dzieci Święty Mikołaj przyjechał zaprzężoną w dwa rącze konie bryczką do Ursusa.

W tym roku Mikołaj wizyty u dzieci zaczął od dzielnicy Ursus. Odwiedził Bibliotekę Publiczną oddział „Czechowice” przy ul. Plutonu Torpedy, filię „Skorosze” przy ul. Dzieci Warszawy, Dom Kultury „Portiernia” przy ul Traktorzystów i Dom Kultury „Miś” przy ul. Zagłoby. We wszystkich placówkach bezpośrednio przed jego przyjazdem odbyły się spektakle dla dzieci, tematycznie związane z mikołajkami i świętami. Wszędzie czekały przejęte dzieci z rodzicami. Towarzyszyli im: Burmistrz Dzielnicy Ursus Bogdan Olesiński (w DK „Miś”), Zastępca Burmistrza Wiesław Krzemień (w bibliotece „Skorosze”) i Zastępca Burmistrza Kazimierz Sternik (w DK „Portiernia” i w bibliotece „Czechowice”).

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ

Przy okazji odwiedzin burmistrzów w poszczególnych placówkach dyrektor Biblioteki Publicznej w Ursusie Agnieszka Proszowska przeprowadzała z nimi rozmowy, które były na żywo transmitowane. Słuchacze dowiedzieli się, jak panowie wspominają swoje święta z dzieciństwa, jakie są różnice między świętami w polskich rodzinach teraz i pół wieku temu. Burmistrzowie byli pytani o rolę książek w ich życiu, opowiadali też o sytuacji w dzielnicy w sferach ekologii, sportu, opieki nad ludźmi samotnymi, chorymi.

W tym roku biblioteka we współpracy z domami kultury „Portiernia” i „Miś” przygotowała dla dzieci konkurs ekologiczny „Moje tegoroczne działania na rzecz ochrony środowiska”. Dzieci pisały do św. Mikołaja listy z opisami swoich dokonań, a jurorzy typowali zwycięzców. Mikołaj po przyjeździe do kolejnych placówek rozdawał prezenty uczestnikom i zwycięzcom konkursu, a także innym dzieciom, a zdobywca pierwszego miejsca jechał mikołajową bryczką razem z rodzicem do następnego miejsca, gdzie również czekały dzieci.

Mikołaj miał wielki brzuch, białą brodę i widać było, że lubi dzieci. Zadawał im różne zagadki, częstował cukierkami, pozwalał na wspólne zdjęcia. Cukierki rozdawali też burmistrzowie, panie z bibliotek i pomocnicy św. Mikołaja. Zdarzało się, że najmłodsze ursusiaki bały się podejść do wielkiego, ubranego na czerwono, w wielkich czarnych butach, Mikołaja, ale dzięki wsparciu mamy, taty, rodzeństwa, przeważnie spotkanie kończyło się po przyjacielsku.

Nie zawiódł oczywiście, znany od dawna, szczególnie bywalcom biblioteki „Niedźwiadek” przy ul. Keniga, Miś Tadek. Witał Mikołaja, rozmawiał z dziećmi i piechotą, szybciej niż mikołajowy powóz, docierał na miejsce kolejnego spotkania.

Tekst i zdjęcia Jacek Sulewski

MS 21-22/2021, 16 grudnia 2021