PsychologiaPsychologia naszych relacji

Sposoby radzenia sobie ze stresem

– Coś się stało?  – zapytał Marek swoją żonę Alicję, która wróciła właśnie z pracy. Wydawała się jakaś smutna.

– Nie, nie… Wszystko w porządku – usłyszał w odpowiedzi.

– To przyjdź tu zaraz, zaczyna się dobry film! – odparł radośnie Marek, ciesząc się, że wszystko jest dobrze. Jednak Alicja już nic nie odpowiedziała, zamknęła się w sypialni i zaczęła płakać.

I kto tu zrozumie kobiety?!

Prawdopodobnie każdy mężczyzna w pełni podziela powyższe zdezorientowanie Marka, jak również żadnej kobiecie nie trzeba tłumaczyć zachowania jego małżonki. Kobiety i mężczyźni inaczej myślą, odczuwają i spostrzegają świat. Różnice te nie ograniczają się tylko do sfery anatomicznej, sięgają znacznie głębiej. Sprawiają, że często trudno nam się ze sobą porozumieć w zwyczajnych, codziennych sytuacjach. Zatem komunikowanie się w sytuacjach trudnych i stresujących to już zdecydowanie wyższa szkoła jazdy.

Ola przez cały dzień sprzątała mieszkanie – wieczorem mieli wpaść do nich znajomi na kolację. Spędzenie kilkunastu godzin w towarzystwie odkurzacza, płynów do mycia i piekarnika odebrało jej całą energię i dobry humor. Jeszcze tylko uprasowanie firanek, które jej narzeczony Rafał ma odebrać z pralni i wszystko będzie gotowe.

– Jak to zapomniałeś?! – wykrzyknęła zdenerwowana Ola, gdy Rafał oznajmił jej w drzwiach, że nie wstąpił w drodze powrotnej do pralni.

– Miałem urwanie głowy w pracy… Wiem, że miałem podjechać, ale z drugiej strony ty miałaś dziś chyba więcej czasu.

Patrząc na minę Oli Rafał wiedział, że popełnił błąd. Będzie teraz na niego obrażona pewnie przez kolejny tydzień.

– Następnym razem zrób prezentację multimedialną – poradził Zbyszek swojej dziewczynie, zawiedzionej swoim dzisiejszym występem podczas konferencji.

– Było mi tak przykro, gdy po moim występie nie padły z sali żadne pytania… – kontynuowała swój wywód Ela – Czułam, że nikt w pełni nie zrozumiał tego, co mówiłam.

– Pokażę Ci taki fajny program i zobaczysz, że następnym razem będzie większe zainteresowanie. Najlepiej to od razu pójdę go zainstalować!

– Ale Zbyszku… Ja chciałam tylko z Tobą porozmawiać…

To, że kobieta powie, że wszystko jest w porządku wcale nie oznacza, że tak rzeczywiście jest. Nieodebranie prania przez mężczyznę naprawdę może być ogromnie frustrujące. A dawanie rad i gotowych schematów zdecydowanie nie jest rozwiązaniem, którego szuka potrzebująca wsparcia kobieta. 

Spróbujmy wyjaśnić powyższe zachowania zagubionym i zdezorientowanym mężczyznom.

Kobiety potrzebują wsparcia ze strony mężczyzn, lecz niekoniecznie potrafią o tę pomoc prosić. Pragną, aby ich partner domyślił się, że wskazana jest z jego strony stosowna reakcja. Alicja jest dokładnie w takiej sytuacji.

Współczesne kobiety często muszą godzić ze sobą dbanie o dom i rodzinę z pracą zarobkową.

W przeciwieństwie do mężczyzn, dla nich powrót do domu jest kolejną pracą, pełną codziennych, licznych obowiązków. Kobieta nierzadko nie potrafi rozpocząć procesu odprężania się, gdy w domu panuje nieporządek. Przeciętny mężczyzna owszem – co niejednokrotnie jest źródłem napięć. Co więcej, niewykonanie jakiegoś obowiązku nie jest dla niego taką tragedią jak dla kobiety. Jednak Ola nie postrzega słów Rafała jako wyłącznie niewywiązanie się z zadania – ona odczytuje tę sytuację jako zawód ze strony partnera, brak wsparcia z jego strony i niedocenianie jej.

A w czym zawinił Zbyszek? Otóż zamiast dawania gotowych rad powinien okazać Eli więcej wsparcia. Kobiety często oczekują empatii, dodania otuchy, dobrego słowa i przytulenia, a nie suchego rozwiązania za nią problemu. Ela pragnie się wyżalić, a nie ulepszyć prezentację. Mężczyźni i kobiety odmiennie reagują na stres. Gdyby Zbyszek była na miejscu Eli prawdopodobnie wybrałby strategię wyłączenia się – zajęcie się inną czynnością, aby nie myśleć o problemie, wyizolowanie go. Ela, jak większość kobiet, odczuwa potrzebę wyżalenia się i podzielenia swym kłopotem.

Zatem Mężczyzno, gdy Twoja Kobieta ma zły dzień, najlepiej bądź przy niej, przytul ją mocno i okaż jej wsparcie. A gdy potem zaproponujesz pomoc w obowiązkach domowych to będzie już naprawdę wniebowzięta.

Kasia nie mogła zrozumieć zachowania swojego partnera. Wiedziała, że szef źle go dziś potraktował – właściwie ośmieszył go przed całą grupą. Ona na jego miejscu pewnie by się popłakała i chciała się jak najszybciej komuś wyżalić. A co powiedział Darek po powrocie do domu?

– Idę popływać.

I tyle. A mówią, że to kobiety ciężko zrozumieć…

W sytuacji problemowej kobieta szuka wsparcia, postawy empatycznej i pocieszenia. Chce się przy tym komuś wygadać, roztrząsając bez końca każdy szczegół. W świecie mężczyzn takie zachowania należą jednak do rzadkości. Mężczyzna wycofuje się do swojej jaskini i stara się o wszystkim zapomnieć. Jeśli tylko pływanie odwróci jego uwagę od trudnych myśli, to trzeba iść popływać.

Oczywiście to dopiero początek długiej listy różnic w odmiennych sposobach radzenia sobie ze stresem przez potomków Adama i Ewy.

Zanim Magda wyszła do sklepu powiedziała Łukaszowi dwie rzeczy. Po pierwsze, poprosiła go o pozmywanie talerzy po obiedzie, co też niemal natychmiast uczynił. Po drugie dodała, aby ogarnął mniej więcej cały dom. To tak jakby mu powiedziała, żeby po południu zabrał ją nad Morze Śródziemne. Zupełnie nie wiedział, co ma zrobić i od czego w ogóle zacząć.

Mężczyźni są z natury bardzo pragmatyczni i charakteryzuje ich zadaniowy styl funkcjonowania. W praktyce oznacza to, że lepiej odnajdują się w konkretnych, jasno sformułowanych zadaniach niż w ogólnikach. Posługiwanie się prostym komunikatem – umyj naczynia, zrób kolację, poskładaj pranie – jest znacznie lepsze od ogólnikowego zwrotu, że mógłby więcej pomagać. Dodajmy, zwrot ten często jest ubrany w niekończące się pretensje i wygórowane wymagania. Z tym także trzeba uważać. Mężczyzna, który czuje, że nigdy nie spełnia stawianych mu wymagań, w końcu przestaje się starać.

Ania i Jacek leżeli w łóżku, przy zgaszonej przed chwilką lampce. Żadne z nich nie spało, nie padały też żadne słowa. W porównaniu do sprzeczki, która miała miejsce podczas kolacji, teraz było wręcz nienaturalnie cicho. Ania zastanawiała się, czy powinna coś powiedzieć, jakoś się odnieść do wypowiedzianych wcześniej słów – żałowała, że zaczęli tę rozmowę o pieniądzach, ona zawsze się tak kończy. I podczas tego rozmyślania nagle poczuła na sobie dłoń Jacka, wędrującą nieśmiało od jej brzucha ku górze. Nie mogła uwierzyć! Po takiej kłótni on chce się tak po prostu kochać? Powiedzieli sobie tyle przykrych rzeczy! Natychmiast odrzuciła jego dłoń, odwróciła się plecami i poszła spać.

Jak zrozumieć zachowanie Jacka? W tym przypadku nie chodzi wyłącznie o różnice emocjonalne. Jacek w przeciwieństwie do Ani był po prostu w stanie oddzielić wspomnienie o wcześniejszej kłótni, włożyć je do metaforycznej szufladki i skupić się na chwili obecnej. Kobiety podchodzą do wszystkiego bardziej całościowo, mężczyźni zaś tworzą z poszczególnych wydarzeń odrębne jednostki. Ma to związek z faktem, że koncentrują się w jednej chwili tylko na jednej rzeczy. Zachowanie Jacka można zinterpretować w jeszcze inaczej. Być może w ten sposób chciał właśnie zażegnać powstały podczas kolacji konflikt. Mężczyźni w przeciwieństwie do bardzo emocjonalnych kobiet w sytuacjach trudnych szukają konkretnych rozwiązań. Być może upojna wspólna noc była dla Jacka tożsama z okiełznaniem powstałego problemu.

Mężczyźni nie rozumieją, dlaczego kobiety zamiast działać, wolą zazwyczaj rozpamiętywać określoną trudność i mówić o niej bez końca. Zamiast podawania im chusteczek, zdecydowanie wolą zakasać rękawy i rozwiązać problem. Niekiedy wiąże się to z przemyśleniem wszystkiego na spokojnie w samotności, innym razem izolacja oznacza tymczasową ucieczkę od tych trudnych myśli. Kiedy jednak już przystępują do działania, czynią to w sposób prosty, konkretny oraz możliwie jak najbardziej precyzyjny i rzeczowy.

Reakcje na stres są zupełnie inne w świecie kobiet niż w świecie mężczyzn. Każda płeć ma swoje własne, udoskonalone przez naturę strategie. Nie ma sensu debatowanie, czyje pomysły są lepsze ani tym bardziej próba nauczenia partnera naszych rozwiązań. Trzeba przede wszystkim uświadomić sobie dzielące nas różnice, a także postrzegać je jako komplementarne i wciąż niesłychanie pasjonujące.  

Literatura:

•           Dlaczego Mars zderza się z Wenus, J. Gray.

•           Płeć mózgu, A. Moir, D. Jessel.

•           http://jejswiat.pl/12349

Marlena Hess
MS 17/2017, 26 października 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *