Problem z mieszkaniem po rozwodzie
Postanowiłam rozwieść się z mężem. Właśnie piszę pozew rozwodowy. Ponieważ razem mieszkamy zastanawiam się czy już w tym pozwie mogę prosić sąd o przyznanie mi naszego mieszkania. Tym bardziej, że mąż ma już wyrok za znęcanie się nade mną i naszym dzieckiem.
Chociaż co do zasady w trakcie sprawy rozwodowej sąd nie rozstrzyga o kwestiach majątkowych między małżonkami, to jednak robi się wyjątek dla spraw związanych z ustaleniem, jak małżonkowie będą korzystali ze wspólnego mieszkania. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nakazuje w tym przypadku, by sąd w wyroku rozwodowym orzekł o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego zamieszkiwania w nim rozwiedzionych osób. Oczywiście przebiegnie to w sposób najmniej kłopotliwy, jeśli rozwodzące się strony potrafią porozumieć się w tym względzie. Wtedy na zgodny wniosek stron sąd może w wyroku rozwodowym orzec o podziale wspólnego mieszkania albo też zdecydować o przyznaniu go tylko jednemu z małżonków. To drugie rozwiązanie można zastosować, jeśli małżonek zgodzi się na opuszczenie lokalu bez obowiązku dostarczenia mu lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego. Oczywiście zakładamy, że podział lokalu albo przyznanie go tylko jednemu z małżonków jest w ogóle możliwe (podział, np. ze względów technicznych). Zanim sąd wyda taką decyzję, musi wziąć pod uwagę przede wszystkim potrzeby dzieci oraz tego małżonka, któremu powierza się wykonywanie władzy rodzicielskiej.
W skrajnych przypadkach sąd może też zdecydować o eksmisji jednej z rozwodzących się stron. Dzieje się tak, gdy jeden z małżonków rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. Jeśli drugi z małżonków zażąda wtedy jego eksmisji, sąd powinien to wziąć pod uwagę.
Ale możliwość ta jest wyjątkiem. W zasadzie, żeby skorzystać z tego rozwiązania, sąd musiałby powziąć przekonanie, że jeden z małżonków nie tylko zachowuje się w sposób rażąco naganny wobec drugiego małżonka – dodatkowo to zachowanie musi być powszechnie uznawane za naganne.
Wydaje się jednak, że można w Pani przypadku zastosować taką opcję przy założeniu, że mamy do czynienia z małżonkiem, który jest już prawomocnie skazany za znęcanie się nad swoją rodziną.
Jak już wspomnieliśmy na początku, omawiane rozwiązania związane ze sposobem dysponowania lokalem mają charakter wyjątkowy. W trakcie sprawy rozwodowej sąd nie zajmuje się sprawami majątkowymi stojących przed nim małżonków. Może to jednak zrobić, jeśli przeprowadzenie postępowania o podział majątku wspólnego tych osób nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu rozwodowym.
MS 16/2021, 30 września 2021