Moralność nie jest uniwersalna
Człowiekiem rządzi szereg wewnętrznych konfliktów i nieustannych dylematów. Przygląda się im bliżej psychologia moralności, z którą spędzamy – w ramach niniejszego Kącika – tegoroczne wakacje. Osoby, które sądzą, że moralność jest czymś stałym, niepodważalnym i uniwersalnym są w błędzie. Zamiast tego – kształtuje ją masa różnorodnych czynników. Przyjrzyjmy się kilku z nich.
Geneza moralności
Skąd w ogóle bierze się moralność? Czy rodzimy się z nią czy nabywamy ją w trakcie życia? Żebyście, drodzy Czytelnicy, nie musieli wgłębiać się w ciężką literaturę na temat obowiązujących przez lata paradygmatów moralnych, wczytałam się w nią za Was i spieszę do Was z konkluzją. Otóż ani geny, ani środowisko. A przynajmniej nie pełnią tej roli samodzielnie. Badacze przekonują, że rodzimy się ze skłonnością do moralizowania, musimy się jednak nauczyć, co powinno wzbudzać w nas oburzenie moralne. To, jak nasza nauka na tym polu przebiegnie zależy od kultury, w jakiej żyjemy, reprezentowanej klasy społecznej, a także naszych indywidualnych doświadczeń.
Indywidualne doświadczenia
Na jakich czynnikach bazują nasze oceny moralne? Jednym z nich są nasze indywidualne doświadczenia. Wyobraźmy sobie Jacka. Jacek może kojarzyć się komuś z uczciwością dlatego, że w przeszłości wielokrotnie pojawiał się z bardzo uczciwą Jadzią. Jeśli Jacek jest skojarzony z uczciwością, to sam jego widok aktywizuje w naszym umyśle pojęcie uczciwości. Wątpliwe zachowanie Jacka zostanie więc zinterpretowane jako pomyłka, a nie oszukiwanie. To samo zachowanie będzie jednak ocenione jako oszukiwanie przez kogoś, komu Jacek nie kojarzy się tak silnie z uczciwością (gdyż ten ktoś np. w ogóle nie zna Jadzi). Zarówno skojarzenia, jak i emocje mają mocno subiektywny i zindywidualizowany charakter. Ponieważ ludzie mają odmienne skojarzenia i emocje, rozbieżność ocen moralnych różnych osób jest nieuchronna.
Różne moralności
Opisana powyżej rola skojarzeń dobrze obrazuje, dlaczego oceny moralne mogą być tak różne u różnych ludzi. Rozbieżności te wynikają również z wielości kryteriów, jakie są brane pod uwagę podczas takiej oceny. Jedno z najbardziej gorących nazwisk z psychologii moralności, Jonathan Haidt wyróżnia pięć takich kryteriów. Są to: troska, sprawiedliwość, lojalność, autorytet oraz świętość. Każde społeczeństwo dysponuje jakimś systemem moralności, który jest pewną mieszanką wymienionych pięciu kodów. Poszczególne społeczeństwa różnią się jednak pod względem wagi nadawanej różnym kodom. W indywidualistycznych kulturach zachodnich promuje się zwłaszcza etykę troski i sprawiedliwości. Z kolei kolektywistyczne kultury wschodnie bardziej cenią lojalność, autorytet oraz świętość. Przejawia się to np. w postrzeganiu lojalności grupowej za znacznie bardziej istotną niż troskę o pojedynczą osobę. Już podaję przykład. Pakistańscy mężczyźni co roku zabijają dziesiątki swoich córek i sióstr, jeśli te dokonały wyboru matrymonialnego kierując się własnym sercem, a nie nakazami rodziny. W świecie zachodnim taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. To, co dla świata zachodniego jest normą, dla Pakistańczyków jest łamaniem zasady lojalności, autorytetu i świętości. I odwrotnie. Podsumowując – w różnych częściach świata istnieją różne moralności.
Amerykanie vs. Hindusi
Aby się o tym mocniej przekonać, przyjrzyjmy się kilku historyjkom – jak oceniają je przedstawiciele zupełnie odmiennych kultur? Porównamy perspektywę Amerykanów reprezentujących świat indywidualistyczny, promujący jednostkę i kolektywistycznych Hindusów uznających wyższość grupy.
Historia 1. Pewien mężczyzna zauważył psa śpiącego przy drodze. Podszedł do niego i go kopnął. Obie kultury oceniają to zachowanie jako negatywne. Czyli tak, są w naszych kulturach obszary wspólne.
Historia 2. Pewien mężczyzna miał żonatego syna i zamężną córkę. Po jego śmierci większość majątku otrzymał syn. Córka dostała bardzo niewiele. Takie zachowanie Amerykanie oceniają jako złe, natomiast dla Hindusów jest dopuszczalne.
Historia 3. W pewnej rodzinie dwudziestopięcioletni syn zwraca się do swojego ojca po imieniu. Złe zachowanie według Hindusów, dopuszczalne według Amerykanów.
Co ciekawe, takich ocen dokonują już pięcioletni przedstawiciele swoich kultur. W Indiach moralność jest pojęciem znacznie szerszym i bardziej pojemnym – niemal każda praktyka związana z jedzeniem, seksem, ubraniem czy relacjami międzypłciowymi jest nacechowana znaczeniem moralnym. Natomiast w Stanach Zjednoczonych stawia się na pierwszym miejscu jednostkę. Daje to Amerykanom niejako furtkę do zakwestionowania każdej reguły czy praktyki społecznej, która ogranicza wolność jednostki.
- 5 kryteriów/kodów w moralności:
– troska
– sprawiedliwość
– lojalność
– autorytet
– świętość
Sprzeczność kodów
Jest jeszcze jeden problem z tymi pięcioma kodami. W wielu sytuacjach życiowych są one ze sobą sprzeczne. Sięgnę po przykłady psychologa Bogdana Wojciszke, bo są bardzo wymowne. Czy na wakacje zatrudnić Jana Kowalskiego, czy trochę lepiej wykwalifikowanego Abdula Haschemidabdula? Sprawiedliwość dyktuje wybór Abdula, lojalność grupowa – Jana (szczególnie gdy jest synem kuzyna). Czy tę uroczą pięciolatkę z niepokojącą naroślą na nodze skierować natychmiast na trudno dostępne badania diagnostyczne czy odesłać ją na koniec kolejki wypełnionej innymi pacjentami? Troska dyktuje natychmiastowe badania, sprawiedliwość – odesłanie do kolejki. Życie stawia przed nami masę takich codziennych dylematów. Różne osoby dokonają tutaj różnych wyborów z pełnym przekonaniem, że ich wybór był najlepszy.
Klasy społeczne
Badacze zajmujący się psychologią moralności zauważyli, że ocena danego zachowania zależy też od tego, jak bardzo badana grupa odróżnia wykroczenie moralne od naruszenia konwencji społecznych. Oto przykład. Dziewczynka, która spycha chłopca z huśtawki popełnia wykroczenie moralne. Z kolei chłopiec, który nie chce nosić mundurka szkolnego, mimo obowiązujących w jego szkole takich zasad, narusza konwencję społeczną. To, jakie zachowania przypisujemy do wykroczeń moralnych, a jakie do konwencji społecznych, zależy w dużym stopniu od klasy społecznej, do jakiej należymy. To trzeci, obok doświadczeń indywidualnych i kultury, czynnik wpływający na dokonywane przez nas oceny moralne. Okazuje się, że reprezentanci klasy wyższej (czyli ludzie bardziej wykształceni i zamożni) częściej oceniają jakieś niewłaściwe zachowanie jako naruszenie konwencji społecznych, natomiast klasa niższa częściej traktuje je jako wykroczenia moralne. Innymi słowy, dla klasy niższej moralność jest bardziej pojemną kategorią niż dla klasy wyższej.
(Nie)porządek
Warto zdawać sobie sprawę, skąd wynikają różnice w naszych ocenach moralnych, bo dzięki temu łatwiej zrozumieć perspektywę drugiego człowieka. To, co dla nas jest niemoralne i oburzające może być uzasadnioną normą w innej kulturze i klasie społecznej. Wzajemne zrozumienie może zmniejszyć wrogość i podziały między ludźmi. Dawniej sądziłam, że moralność wprowadza porządek. Obecnie myślę, że nawet jeśli tak jest, to są to różne porządki. Niektórzy idą krok dalej twierdząc, że moralność wiąże nas i zaślepia. Dlatego wierzę, że warto przyglądać się jej bardziej krytycznie.
Marlena Hess
MS 11-12, 29 lipca 2022
Bibliografia:
• Jonathan Haidt, Prawy umysł. Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka?, Sopot 2012.