PsychologiaPsychologia nas samych

Moc imienia

Czy Twoje imię może mieć znaczący wpływ na Twoje życie? Czy to, jak dasz na imię swojemu dziecku może przesądzić, kim zostanie w przyszłości? Wydaje się to nieprawdopodobne, a jednak coś w tym jest. Istnieją badania potwierdzające związek między posiadanym imieniem a czynnikami takimi jak cechy osobowości, skłonność do depresji, samotność, towarzyskość, wyniki w nauce czy nawet podejmowana praca. Wpływ imion jest tak duży, że przekłada się też na nasze fizyczne cechy twarzy i wyglądu.

Osobiste sympatie

Każdy z nas lubi niektóre imiona bardziej, a inne mniej. Najczęściej wynika to stąd, że kojarzą nam się one z osobami, z którymi już zetknęliśmy się w naszym życiu.

Jeśli imię Karolina kojarzy mi się mocno z osobą, której nie lubię, to każda poznana Karolina będzie miała na wstępie nieco utrudnioną szansę zyskania mojej sympatii niż np. osoba o imieniu Anna, które budzi we mnie wyłącznie pozytywne konotacje. Zależność ta jest jednak mocniejsza w przypadku imion rzadziej spotykanych. Karolina to dość popularne imię, więc jest bardzo możliwe, że w swoim życiu będę mieć zarówno te fajniejsze, jak i mniej fajne Karoliny. Jeśli jednak dziewczyna o imieniu Luiza w dzieciństwie bardzo mocno mi podpadła, to mój pozytywny odbiór każdej kolejnej Luizy będzie znacznie utrudniony.

Zasada podobieństwa

Duże znaczenie ma w tym kontekście zasada podobieństwa. Polega ona na tym, że ludzie na ogół są bardziej pozytywnie nastawieni do osób podobnych do nich pod jakimś względem i chętniej spełniają ich prośby, nawet jeśli podobieństwo jest tylko pozorne i polega np. na zbliżonym brzmieniu imienia lub nazwiska.

Zgodnie z tą zasadą ja jako posiadaczka imienia Marlena będę podświadomie pozytywnie nastawiona do dziewczyn o imionach takich jak Milena, Martyna, Marzena czy Marcelina. Obserwacja ta może wydawać się nieco dziwna, jednak prowadzone na ten temat badania potwierdzają, że takie podobnie brzmiące imiona budzą w nas przychylne skojarzenia, nawet jeśli sami sobie tego w pełni nie uświadamiamy. Dotyczy to nie tylko imion.

Pozytywne nastawienie odczujemy także do osób mających takie same inicjały jak my (zwłaszcza jeśli są raczej nietypowe, jak np. „MH”) czy urodzonych dokładnie tego samego dnia i miesiąca co my (a dodanie do tego jeszcze wspólnego roku urodzenia już w ogóle połechce nasze serce).

Skojarzenia ogólne

Znaczenie mają nie tylko nasze osobiste skojarzenia, ale także skojarzenia powszechne. Słowa takie jak „miłość”, „rodzina” czy „wypoczynek” kojarzą się wszystkim dobrze, a „wojna” czy „terror” bardzo źle, i nie ma w tym nic odkrywczego. Badania pokazują jednak, że słowa nieistniejące, takie, które zostały wymyślone na potrzeby eksperymentu, postrzegamy wszyscy w statystycznie podobny sposób.

W jednym z badań okazało się, że wymyślone słowo „bouba” respondenci kojarzyli z takimi epitetami jak: okrągłe, duże, miękkie czy ciężkie znacznie częściej niż ze słowami: podłużne, szpiczaste, kłujące czy lekkie. Co ciekawe, efekt ten utrzymuje się niezależnie od języka czy kultury. Jak wyjaśnić ten efekt? Słowa, w których dominują dźwięki wymagające szerokiego otwarcia ust niosą niezależne kulturowo skojarzenia z obłością, okrągłością, wielkością, itp. Np. właśnie „bouba”. Z kolei słowa, w których dominują ostre dźwięki, wąskie usta mają kojarzyć się ze smukłością, wyrazistością, szorstkością.

Dotyczy to także imion. Respondenci ocenili zagraniczne imię Molly jako pasujące do kobiety przy kości lub nawet puszystej, do tego przyjaznej i życzliwej. W Polsce moglibyśmy tak zinterpretować imiona takie jako Monika, Beata czy Ola.

Skojarzenia rozmówcy

To, w jaki sposób powszechnie kojarzy się innym nasze imię może mieć większe znaczenie niż myślimy. Jeśli Twoje imię należy do obecnie często wybieranych imion, czyli przez wiele osób jest postrzegane jako atrakcyjne, możliwe, że dzięki temu Twój rozmówca będzie miał do Ciebie lepsze nastawienie. W efekcie może Ci to dawać lepszy start – w rozmowie, w negocjacjach, w procesie rekrutacyjnym czy choćby podczas spotkań towarzyskich. Za tę zależność odpowiada efekt torowania (ang. priming), czyli poprzedzenie umysłu odbiorcy określonym skojarzeniem. Jeśli imię będzie się kojarzyło rozmówcy przyjemnie, zwiększy to szanse na lepszy ciąg dalszy.

Nasz rozmówca będzie spodziewał się po nas więcej tego, co pozytywne. Oczywiście dalszy ciąg rozmowy może zweryfikować początkowe pierwsze wrażenie. Jednak w wielu sytuacjach to pierwsze wrażenie bywa najbardziej kluczowe.

Wybór zawodu?

Zdumiewające jest to, że nasze imiona i nazwiska mogą wpływać na najważniejsze życiowe decyzje, takie jak wybór zawodu czy miejsca zamieszkania. Powiązania te mogą wydawać się przypadkowe, a postrzeganie ich jako istotne wielu z nas uzna za śmieszne lub nawet idiotyczne. Dla największych niedowiarków mamy jednak garść amerykańskich statystyk. Psycholog Brett Pelham przeanalizował rejestr dentystów (ang. dentist) zrzeszonych w Amerykańskim Towarzystwie Stomatologicznym, sprawdzając liczbę stomatologów noszących jedno z trzech imion: Jerry, Walter i Dennis. Analiza danych z całego kraju ujawniła, że 257 dentystów nosi imię Walter, 270 ma na imię Jerry, a aż 482 nosi imię Dennis. Prawdopodobieństwo, że dentysta będzie miał na imię Dennis jest zatem o 82% wyższe niż gdybyśmy założyli, że podobieństwo nazwy zawodu do imienia nie ma wpływu na wybór profesji. Podobnie osoby o imionach zaczynających się na Geo- (np. George czy Geoffrey) nieproporcjonalnie częściej zostają geologami, geografami, itd. Oczywiście nikt nie dokonuje takich wyborów świadomie. Zapytanie Sabiny, czy sprzedaje sandały na straganie, bo taka profesja brzmi podobnie do jej imienia sprawi, że owa Sabina nie zobaczy w nas ludzi zbyt inteligentnych (polecamy wówczas dać jej do przeczytania ten artykuł!).

Pomysły do wdrożenia

Warto zachować ostrożność w nadawaniu dziecku bardzo oryginalnych imion typu Brajan czy Dżesika. Może być to tylko chwilowa moda, po której niejeden Brajan będzie musiał zmagać się z trudniejszym pierwszym wrażeniem u odbiorcy niż jego polskobrzmiący koledzy. Z drugiej strony uważajmy też na imiona zbyt popularne i zbyt powszechne, z którymi wiąże się ryzyko zniknięcia w tłumie. Gdy jedna trzecia klasy to Julki to dane imię przestaje spełniać swoją podstawową funkcję, czyli rozróżniania nas od innych. To niedobrze, bo imię powinno nam służyć.

Warto przetestować także kilka dobrych, bazujących właśnie na imieniu strategii. Przykładowo, jeśli nie potrafisz nakłonić swojego dziecka do czytania, możesz spróbować zainteresować je książką, której tytuł będzie zawierał jego imię. Alicji można zaproponować „Alicję w Krainie Czarów”, a Tomkowi „Przygody Tomka Sawyera” Marka Twaina.

A jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko zostało dentystą, rozważ – tak na wszelki wypadek – nadanie mu imienia na literkę D. ?

Marlena Hess
MS 12-13/2020, 9 lipca 2020

Bibliografia:

  • „TAK! 50 sekretów nauki perswazji” Noah J. Goldstein, Steve J. Martin, Robert B. Cialdini, Warszawa 2007.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *