PsychologiaPsychologia naszych relacji

Krótkie nogi i długi nos – o kłamstwie (cz. 3)

Kłamstwo jest powszechnie potępiane, oceniane negatywnie i traktowane jako oczywiste łamanie norm i reguł społecznych. Niezwykle lekko przychodzi nam krytyka kłamców, natomiast w przypadku własnych kłamstw z łatwością odnajdujemy rzeczowe i usprawiedliwiające nas powody – była o tym mowa w dwóch poprzednich numerach. W dzisiejszej odsłonie, kończącej cykl o kłamstwie, zastanowimy się, co zrobić, gdy kłamstwo, nasze lub innych wyszło na jaw. Innymi słowy, jak żyć po zdradzie?

Ograniczone zaufanie

Zaczynając nieco pesymistycznie, przede wszystkim musimy być świadomi, że sprawca nieuczciwego zachowania w przyszłości znów może postąpić nieuczciwie. Bo raz już to zrobił. Wie, jak to zrobić ponownie, ponadto ma większą wiedzę w tym zakresie, więc następnym razem trudniej będzie go przyłapać. Co robić? Zaufanie ofiary powinno być ograniczone. Powinna sprawdzać, czy za deklaracjami poprawy idą rzeczywiste zmiany w zachowaniu. Często zbyt łatwo dajemy drugą szansę, zbyt szybko zaczynamy obdarzać drugą osobę naszym pełnym zaufaniem. Zbyt szybko chcemy wierzyć, że sprawa jest już załatwiona. Błędem jest także bagatelizowanie wiedzy o tym, że osoba, której ufamy, zachowała się w nieuczciwy sposób wobec kogoś innego, np. wobec poprzedniego pracodawcy. Być może teraz ta osoba faktycznie jest wobec nas uczciwa. Ale skoro okazała się zdolna do nieuczciwego zachowania to niewykluczone, że skorzysta kiedyś z niego także wobec nas.

„Z kim przestajesz…”

Ważne jest otoczenie, w jakim funkcjonujemy. Obserwowanie innych ludzi, którzy kłamią i oszukują, zwłaszcza gdy czerpią z tego jakieś korzyści, niewątpliwie ma na nas wpływ, choć być może nie w pełni uświadomiony. Jeśli w otoczeniu człowieka pojawią się nieobojętne mu osoby, które w nieuczciwy sposób, ale skutecznie, osiągają swoje cele to prawdopodobieństwo naśladowania takiego zachowania niebezpiecznie rośnie. Jeśli więc wiemy, że koledzy naszego dziecka oszukują rodziców, przyjaciele małżonka mają kochanki, a nasi pracownicy obracają się w kręgu osób o wątpliwej moralności to warto zwiększyć czujność. Istnieje ryzyko, że nasi bliscy podążą za zachowaniem przyjaciół, kolegów i znajomych. Nie bez powodu znane przysłowie głosi: „Z kim przestajesz, takim się stajesz.” (i to akurat nie jest żaden psychologiczny mit!).

Gdy mamy podejrzenia…

Związek oparty na ciągłych podejrzeniach, śledzeniu siebie nawzajem i powątpiewaniu w każde słowo partnera nie wróży świetlanej przyszłości. Jednak z drugiej strony podejrzenia wobec osoby, która nas niedawno oszukała, wydają się co najmniej uzasadnione. Warto je zbadać i zaplanować dalsze działania zmierzające do poznania prawdy. Nie musi to od razu oznaczać wynajęcia prywatnego detektywa. Zamiast tego można być po prostu czujnym i uważnym uchem przysłuchiwać się wypowiedziom partnera. Na co zwracać uwagę? Okazuje się, że jest wiele mitów na temat symptomów i wykrywania kłamstwa. Należą do nich tezy takie jak: „Kłamca unika wzroku osoby, którą oszukuje”, „Oszuści często drapią się po nosie” lub „O tym, że ktoś kłamie, świadczy krzyżowanie w trakcie rozmowy rąk i/lub nóg”. Są to symptomy bardzo niepewne, które spokojnie mogą mieć (i często mają) inne wytłumaczenie. Niech osoby pragnące sprawdzić swoje podejrzenia nie tracą jednak nadziei. Istnieją inne, bardziej wiarygodne wskazówki do wykrywania kłamstwa.

Wykrywacz(e) kłamstwa

Stan Walters, jeden z najbardziej znanych praktyków wykrywania kłamstwa, wymienia zmianę zachowania jako podstawową wskazówkę sugerującą, że nasz rozmówca nie mówi w danym momencie prawdy. Aby dobrze uchwycić tę zmianę koniecznie jest wiedzieć, w jaki sposób ta osoba zachowuje się „normalnie”. O naszych najbliższych zazwyczaj to wiemy. Inne wskazówki to np. zmiana w liczbie szczegółów podawanych w odpowiedzi. Często jest to zwiększenie liczby informacji, mające na celu manifestowanie chęci współpracy i otwartości. Inne to zmiana głosu (mówienie wyższym głosem, głośniej, szybciej niż zwykle), zaburzenie wypowiedzi (wydłużanie pauz między zdaniami, nerwowy śmiech, mamrotanie), zmiany postawy i ruchów ciała, a także sprzeczności między sygnałami niewerbalnymi (np. uśmiech i jednoczesne wzmożone napięcie mięśni).

Typy nieuczciwego zachowania

Z całą pewnością nie można wrzucać wszystkich kłamstw do jednego worka. Badacze zajmujący się tym zagadnieniem postulują, aby ze względu na ocenę moralną i różne rokowania dotyczące przyszłych kłamstw u danego sprawcy, wyróżniać trzy kategorie. Pierwsza to: „Zdarzyło mi się” – kłamstwo jednorazowe, a sprawca faktycznie zaprzestał swojego niecnego postępowania. Powody powrotu na dobrą ścieżkę mogły być różne – poczucie winy i wyrzuty sumienia, empatia wobec oszukiwanego partnera, lęk związany z naruszeniem norm. Druga to: „Tak… oszukiwałem” lub inaczej nieuczciwość wielokrotna. Zdradzający wiele razy przekroczył ważne granice moralne, istnieje zagrożenie powrotu do nieuczciwych zachowań, ale może on zmienić swoje zachowania i chcieć być uczciwym wobec swojej ofiary. Najbardziej niepokojąca jest trzecia kategoria, definiowana w stwierdzeniu: „Korzystam z życia”. To postawa korzystania z nadarzających się okazji i gotowość do łamania norm, jeśli przeszkadzają one w osiąganiu celów. Jest niepokojąca, bo wiąże się z brakiem stałych zasad moralnych, brakiem wyrzutów sumienia oraz wybieraniem tego, co w danej sytuacji jest wygodne.

Jest nadzieja

Niniejszy artykuł może mieć nieco pesymistyczny wydźwięk. Może się wydawać, że postulowana jest w nim teza, że jeśli ktoś raz skłamał to już absolutnie nie można mu zaufać i na pewno czeka on tylko na okazję, aby to nieładne zachowanie powtórzyć. Nie jest tak! Nie twierdzę, że ludzie nie są zdolni do skruchy i zmiany. Są i często rzeczywiście się to dzieje. Wszyscy popełniamy błędy i należy je traktować jako okazję do nauki, a nie ciągnącą się za nami łatkę. Jednak do zmiany potrzebne są: poważna, wręcz fundamentalna refleksja nad sobą, duża motywacja oraz wykonanie solidnej pracy. Nie ma tutaj dróg na skróty. Z kolei ofiara powinna uważnie obserwować zachowanie sprawcy, któremu chce dać drugą szansę. Najprawdopodobniej nie uda się odtworzyć relacji, która miała miejsce przed wystąpieniem kłamstwa. Ale można zbudować nową. Równie piękną i wartościową, bardziej refleksyjną, wzbogaconą o świadomość błędów z przeszłości. Nigdy nie jest za późno na zmianę.

Typy nieuczciwego zachowania:

➊ „Zdarzyło mi się”

➋ „Tak… oszukiwałem”

➌ „Korzystam z życia”

Marlena Hess
MS 7/2019, 25 kwietnia 2019

Bibliografia:

  • W. Wypler, Anatomia zdrady, Warszawa 2016.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *