PsychologiaPsychologia naszych relacji

Jak słuchać, a nie tylko słyszeć? Cztery techniki, które odmienią Twoje rozmowy

Słuchanie to sztuka, która otwiera drzwi do lepszych relacji. W dzisiejszym zabieganym świecie, w którym każdy chce raczej mówić, a mało kto potrafi naprawdę słuchać, warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić, czy dajemy rozmówcy przestrzeń, jakiej potrzebuje. Statystyki pokazują, że 74% ludzi czuje się niesłuchanych. Dlaczego to ważne? Bo brak zrozumienia rodzi konflikty, a te mogą kosztować nas coś cenniejszego niż czas – zaufanie. Oto cztery techniki słuchania, które mogą zmienić jakość Twoich rozmów.
Słuchanie refleksyjne: dialog zamiast monologu

Słuchanie refleksyjne to umiejętność aktywnego odbierania tego, co mówi rozmówca i odzwierciedlania jego słów w celu potwierdzenia zrozumienia. Kluczowe jest tutaj parafrazowanie, czyli powtarzanie treści w inny sposób, co pozwala rozmówcy upewnić się, że został dobrze zrozumiany. To także świetny sposób na rozwijanie rozmowy, ponieważ zachęca do dzielenia się dodatkowymi informacjami. Często mamy tendencję do czekania aż rozmówca skończy swoją część i wreszcie będziemy mogli powiedzieć naszą część, odnoszącą się do nas. Zamiast prawdziwej rozmowy mamy wówczas dwa równolegle odbywające się monologi. A tymczasem właściwa komunikacja opiera się na dialogu – wymianie polegającej nie tylko na przekazywaniu sobie metaforycznego mikrofonu, ale aktywnym odnoszeniu się do wkładu drugiej strony.  Spójrzmy na przykład z życia rodzinnego: dziecko mówi, że miało zły dzień w szkole. Komentowanie tego w stylu: „Każdy ma czasem zły dzień” i zamykanie tematu jest równocześnie zamykaniem szansy na prawdziwy kontakt z dzieckiem. Lepiej dopytaj, skup się na jego wypowiedzi, odpowiedz: „Słyszę, że coś poszło nie tak. Co moglibyśmy zrobić, żeby to następnym razem wyglądało inaczej?”. Oczywiście użyj tutaj własnych słów i własnego języka – ma to być naturalne, prawdziwe, Twoje. Nie zawsze dziecko będzie chciało Ci odpowiedzieć, zwłaszcza gdy jest nim nastolatek w fazie buntu 😊 Ważne jest jednak, żeby zapamiętał Twoją gotowość do rozmowy, chęć wysłuchania go, a nie zamknięcia go zdawkowym komentarzem.

Słuchanie empatyczne: sercem, nie tylko uszami

Empatyczne słuchanie to wsłuchiwanie się nie tylko w słowa, ale również w emocje, które za nimi stoją. Wymaga ono autentycznego zainteresowania rozmówcą i wczucia się w jego sytuację. Nie jest to łatwe, ale na pewno warte włożonego wysiłku. Dzięki temu budujesz atmosferę zaufania i tworzysz przestrzeń, w której rozmówca czuje się komfortowo, by otwarcie dzielić się swoimi przeżyciami. Przykład: bliska osoba mówi, że (w konkretnej sytuacji) nie wie, co dalej robić. Możesz powiedzieć: „Rozumiem, że czujesz się zagubiony. Czego najbardziej się obawiasz? Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie?”. Zadawanie konkretnych i pogłębiających pytań skupiających się na emocjach to okazywanie prawdziwego zainteresowania i próby wejścia w perspektywę rozmówcy. To szansa na poznanie prawdziwych obaw i dotarcia do ich prawdziwych źródeł. A to finalnie może pomóc znacznie bardziej.

Słuchanie krytyczne: analizuj z głową

Krytyczne słuchanie nie oznacza oczywiście krytykowania – to umiejętność wyłapywania najważniejszych informacji i odpowiedniego analizowania ich. To nie tylko bierne odbieranie słów, ale także aktywne myślenie nad tym, co zostało powiedziane. Dzięki temu możesz zadawać trafne pytania, wskazywać potencjalne braki w rozumowaniu i podejmować bardziej świadome decyzje. Przykład z życia codziennego: planowanie wakacji. Partner proponuje luksusowy hotel, ale Ty zauważasz: „Brzmi świetnie, ale czy mamy budżet na taki wyjazd? Może znajdziemy coś równie komfortowego, ale w korzystniejszej cenie?”. Krytyczne słuchanie ułatwia urealnienie przedstawianego pomysłu i tym samym jego realizację. W pracy: ktoś prezentuje nową strategię. Możesz zapytać: „Plan wygląda obiecująco, ale czy mamy dane, które potwierdzają jego skuteczność? Może warto przetestować to najpierw w mniejszej skali?”. Dzięki takim pytaniom unikasz nieprzemyślanych decyzji.

Słuchanie selektywne: mniej znaczy więcej

Czasem najlepsze, co możesz zrobić, to skupić się na kluczowych informacjach i odfiltrować resztę. Może brzmieć to nieco brutalnie, ale pamiętajmy, że wszyscy mamy ograniczone zasoby (czas, energię) i nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkiego naraz z wielowątkowej, obszernej, obfitującej w dygresje rozmowy. Słuchanie selektywne pozwala skupić się na tym, co jest w danym momencie naprawdę istotne. Ta technika jest szczególnie przydatna w sytuacjach biznesowych, gdy musisz odpowiednio zarządzać czasem lub energią, a także wtedy, gdy rozmówca podaje wiele informacji, które nie są dla Ciebie kluczowe. Każdy z nas uczestniczył na pewno w wielu tylko pozornie istotnych spotkaniach, podczas których omawianych jest wiele kwestii, ale z różnych powodów niewiele z nich później wynika (mało konkretów, niewyznaczanie osób odpowiedzialnych za dany projekt, omawianie zbyt wielu rzeczy naraz, itd.). Przykład: na spotkaniu ktoś zbacza z tematu. Zamiast pasywnie to obserwować, powiedz: „Rozumiem, że to ważne, ale wróćmy do głównej kwestii, żeby zdążyć omówić wszystko na czas”. Słuchanie selektywne można rozumieć jako słuchanie zadaniowe – gdy zależy nam, aby z danej rozmowy wypływał konkretny rezultat. 

Proste kroki do mistrzostwa w słuchaniu

Chcesz stać się lepszym słuchaczem? Oto kilka prostych zasad, które możesz zacząć wdrażać już dziś:

  • Bądź obecny: Odłóż telefon, spójrz rozmówcy w oczy i naprawdę się wsłuchaj. Słuchaj tak, jakby ta rozmowa była najważniejsza na świecie.
  • Zadawaj otwarte pytania typu „Co o tym myślisz?” czy „Jak się z tym czujesz?”. Otwierają one drzwi do głębszych rozmów i poznania warstwy emocjonalnej.
  • Nie oceniaj. Powstrzymuj się od szybkich wniosków i własnych anegdot. Czasem najlepszą odpowiedzią jest cisza i danie przestrzeni rozmówcy.
  • Parafrazuj. Powiedz swoimi słowami, co zrozumiałeś z wypowiedzi rozmówcy. To pokazuje, że słuchasz z uwagą i zależy Ci na poznaniu jego perspektywy.
Najlepszy prezent: wysłuchaj

Słuchanie to nie tylko umiejętność, ale sposób funkcjonowania. Osoby, które naprawdę słuchają, budują głębsze relacje, większe zaufanie i skuteczniej działają w każdej dziedzinie życia. Od kilku lat praktykuję przekonanie, że najlepsze, co możemy dać drugiemu człowiekowi to wspólny, dobry jakościowo czas. Myślę jednak, że należy to doprecyzować. Można dać czas, a równocześnie być mentalnie nieobecnym. A zatem doprecyzowując: najlepsze, co możemy dać, to nasza autentyczna uwaga i zainteresowanie drugą stroną. A właśnie to jest sednem prawdziwego słuchania.

Marlena Hess

Bibliografia:

  • HBR Editors. (2024). „4 Listening Skills Leaders Need to Master”. Harvard Business Review. Dostęp online: hbr.org

Mocne Strony | Luty 2025 r.