PIASTÓWSport

Bieg Pamięci Powstańczej Warszawy’44

GRAND PRIX PIASTOWSKICH BIEGÓW HISTORYCZNYCH 2021

W słoneczną niedzielę, 4 października, odbył się przedostatni bieg z cyklu Grand Prix Piastowskich Biegów Historycznych 2021. Tego dnia biegnący (wystartowało 51 zawodników) mieli do pokonania 10 km, to najdłuższy bieg i niejako punkt kulminacyjny cyklu.


Tradycje

Tradycją Piastowskich Biegów Historycznych jest rozpoczynanie zawodów od odśpiewania hymnu państwowego. Kiedy wybrzmiały cztery zwrotki „Mazurka Dąbrowskiego”, burmistrz Piastowa – Grzegorz Szuplewski powitał serdecznie zgromadzonych uczestników biegu i publiczność oraz, co też już jest tradycją, przedstawił podłoże historyczne dzisiejszego wydarzenia: – Cieszę się, że w tym roku możemy ten bieg zorganizować, w ubiegłym niestety to się nie udało. To jubileuszowy, 5 bieg. Siedemdziesiąt siedem lat temu, w nocy z 6 na 7 sierpnia 1944r., przez ulice Piastowa i Pruszkowa przeszła pierwsza grupa wypędzonych mieszkańców Warszawy. Ponad 3 tys. kobiet, dzieci i starców, trafiło do obozu Dulag 121. Niemców nie interesowały warunki, w jakich przebywali. Spontaniczną pomoc otrzymywali od mieszkańców okolicznych miejscowości. Kilka lat temu dzień 2 października (w nocy z 2 na 3 października podpisano porozumienie o zaprzestaniu walk w Warszawie) ustanowiony został, decyzją polskiego parlamentu, Dniem Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. Wczoraj, podczas uroczystości na terenie obozu, podano do publicznej opinii wiadomość, że osoby, które przeszły przez obóz Dulag – zostały w sposób formalny uznane za kombatantów. Wszystkim biegnącym, by oddać hołd bohaterom tamtych dni, zarówno tym, którzy przebyli tę męczeńską drogę, ale i tym, którzy okazali im solidarność – serdecznie dziękuję.

Po wystąpieniu burmistrza nastąpiło odliczanie, wystrzał i biegacze ruszyli na trasę o długości 10 km.

Trasa

Start i metę zlokalizowano na stadionie MOSiRu. Po przekroczeniu jego bramy zawodnicy kierowali się w stronę wiaduktu im. gen. Leopolda Okulickiego, ps. „Niedźwiadek”, przez rondo im. Ryszarda Kaczorowskiego – Aleją Wojska Polskiego do jej końca i z powrotem, do ronda, następnie w prawo, ulicą Warszawską – historycznym szlakiem, którym szła pierwsza grupa wypędzonych warszawiaków do bramy nr 14, którą wchodzili wszyscy przybywający do obozu, zarówno pieszo jak i transportami kolejowymi. Następnie uczestnicy przebiegali koło pomnika Ofiar Obozu Przejściowego w Pruszkowie, wzdłuż ogrodzenia terenu obozu, i dalej, ul. Warszawską do ronda i wiaduktem gen. Okulickiego na stadion. Tam – runda wokół boiska i linia mety, po przekroczeniu której każdy z biegaczy otrzymywał pamiątkowy medal z rąk wolontariuszy ze Szkoły Podstawowej nr 3.

Najlepsi zawodnicy biegu na 10 km:

Panie:
1. Agnieszka Brogowicz-Stępniewska
2. Agnieszka Bąk – Warszawa
3. Anna Ślusarczyk – Pruszków

Panowie:
1. Dariusz Przewoźny – Pruszków
2. Marcin Stachowicz – Warszawa
3. Arkadiusz Pajdosz – Pruszków


Pomysł

O historii mówił w swoim wystąpieniu burmistrz, a o to skąd wziął się pomysł Piastowskich Biegów Historycznych zapytałem kierownika MOSiRu Jerzego Derlatkę: – Myśleliśmy z panem burmistrzem, co zrobić, żeby rozwinąć sport w Piastowie. Były tylko koszykówka, piłka nożna oraz korty tenisowe. Wpadliśmy na pomysł utworzenia sekcji siatkarskiej i cyklu biegów historycznych, głównie z myślą o dzieciach i młodzieży. Jak zaczęliśmy – okazało się, że zapisują się dzieci i młodzież, ale również dorośli. Pierwsza edycja odbyła się 5 lat emu, w roku 2016. Wtedy dla zwycięzców mieliśmy przygotowane nagrody pieniężne, ale okazało się, że to był błąd, którego więcej już nie powtórzyliśmy. W cyklu Grand Prix Piastowskich Biegów Historycznych nie ma nagród pieniężnych. Zwycięzcy biegów w poszczególnych kategoriach otrzymują puchary i upominki. Każdy uczestnik cyklu Grand Prix, który ma zaliczonych powyżej 8 biegów ma liczoną punktację (punkty zdobywa się za 10 pierwszych miejsc – podobnie jak w Pucharze Świata w skokach narciarskich). Najlepsi otrzymują karty upominkowe do sklepu z artykułami sportowymi.


Ubiegły rok

– Zeszłoroczna edycja biegu nie odbyła się, chociaż byliśmy gotowi – można dzisiaj zabrać na pamiątkę medale przygotowane na tamto wydarzenie. W zeszłym roku nie odbył się żaden bieg z cyklu Grand Prix. W tym roku również obawialiśmy się, czy będzie możliwość organizowania biegów, ale okazało się, że tak. Bieg na 5 km, kończący tegoroczny cykl, zaplanowany jest na 7 listopada ulicami naszego miasta. Sytuacja jest dynamiczna, czekamy, jesteśmy gotowi. Na 10 km zgłosiło się 51 osób, wczoraj było 43, dziś dopisało się 8 osób. Na listopad mamy już 42 osoby, a został jeszcze miesiąc do startu. W przyszłym roku szykujemy się do pełnego cyklu, czyli 12 biegów.

Cykl Grand Prix Piastowskich Biegów Historycznych jest wspólnym autorskim pomysłem MOSiR-u i burmistrza Grzegorza Szuplewskiego.

Czy nacisk położony jest bardziej na sport czy na historię? zapytałem p. Jerzego: – Raczej jest to połączone – wprowadzenie historyczne, które wygłasza burmistrz przy okazji każdego biegu plus rywalizacja na trasie. Dzieci i młodzież zapamiętują, na jakim dystansie biegli i z jakim wydarzeniem w historii Polski wiąże się bieg, w którym uczestniczyli, a którego dystans (w metrach) jest zazwyczaj rokiem tego wydarzenia.

A jak z zainteresowaniem biegami, czy od początku było duże, czy rosło stopniowo? – W pierwszym roku nie było takiej frekwencji, jak obecnie, był to raczej rok rozpoznawczy. Uczestniczyło bardzo dużo dzieci i młodzieży, mobilizowały się szkoły, natomiast później biegi stawały się coraz liczniejsze, dołączali dorośli.

Najliczniejszy bieg, jaki Pan pamięta? – 260 osób na 10 km, to było w 2018 roku.


Podziękowanie burmistrza

Burmistrz Piastowa, podsumowując bieg, dziękował wszystkim, którzy pomagali w jego organizacji i prowadzeniu oraz zapraszał na 7 listopada, na Bieg Niepodległości, który zamknie tegoroczny cykl, trochę krótszy niż zwykle. – Cieszmy się, że dzisiaj mamy już 5. bieg za sobą i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, byśmy spotkali się 7 listopada. Życzę Państwu miłego popołudnia i – do zobaczenia.

Tekst i zdjęcia Wojciech Grzesik

MS 18/2021, 28 października 2021